Pokemon Unova History

Przeżyj przygodę w regionie Unova

Ogłoszenie


#43 2012-08-06 09:08:48

Misty

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 279
Punktów :   
Starter: Vaporeon
Ulubiony Pokemon: Vaporeon
Ulubiony Typ: wodny

Re: Schronisko

- To już drugi dzień pracy w schronisku - powiedziałam w myślach i weszłam .
Ku mojemu zaskoczeniu w schronisku było dużo więcej osób niż wcześniej .Z lekkim trudem udało mi się znaleźć osobę z obsługi , gdy mnie zobaczyła uśmiechnęła się
- Chcę ponownie podjąć się tej pracy - Powiedziałam
- Dobrze , tylko wypełnij drobne formalności - Powiedziała
Wypełniłam wszystkie formalności i zaniosłam jej , mogłam wtedy zacząć drugi dzień pracy w tym miejscu .
Poszłam do pokoju gdzie przybywały pokemony .
- Pora wziąść się do roboty - Powiedziałam i zaczęłam pracę . Najpierw nakarmiłam pokemony trwało to około 20 minut ponieważ w schronisku było bardzo dużo pokemonów później umyłam im klatki później wybrałam  się z  pokemonami na krótki spacer odprowadziłam pokemony do schroniska i poszłam po wypłatę .

Offline

 

#44 2012-08-06 10:07:40

Blaze

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-21
Posty: 163
Punktów :   
Starter: Snivy
Ulubiony Pokemon: Eevee :)
Ulubiony Typ: ognisty

Re: Schronisko

65 zł

Offline

 

#45 2012-08-06 13:32:41

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Schronisko

"Kolejny dzień w pracy" - pomyślałam i westchnęłam. Byłam zmęczona po wczorajszych kłopotach z Zoruą, Joltikiem i Pignitem, jednak postanowiłam pomóc tej pani, bardzo jej współczułam, że ma wszystko na głowie 24 godziny na dobę. Podeszłam do drzwi schroniska i cicho zapukałam. Otworzyła mi ta sama dziewczyna co wczoraj.
- Witaj! Znowu przyszłaś tu popracować?
- Tak.
- Świetnie! Ojej, jeszcze się nie przedstawiłam! Jestem Lady Cotton.
- Miło mi, ja jestem White.
Lady Cotton miło się do mnie uśmiechnęła i ścisnęła moją rękę. Potem zaprowadziła mnie dalej, miałam za zadanie wyczyścić klatki paru pokemonów. Smród był nie do wyrzymania. W duchu żałowałam, że nie zabrałam ze sobą maski tlenowej. Zaczerpnęłam oddech i rozpoczęłam czyszczenie, jednak nie było to łatwe. odchody nie chciały zejść. Nagle wpadłam na pomysł.
- Naprzód Dragonfly, użyj Dragon Rage celując w odchody!
Na początku Deino popatrzył na mnie jak na wariatkę, ale potem zatakał nosek. Miał dość smrodu i posłuchał mojego polecenia. Kupy teraz zamieniły się w popiół i mogłam je spokojnie wysypać do worka i nasypać do kuwety trochę żwiru. To samo wraz z moim pokemonem zrobiliśmy z innymi klatkami. Zadowolona Lady Cotton wręczyła mi kolejne zadanie: miałam wyjść z pokemonami na spacer. Wypuściłam więc z klatek trochę pokemonów i wyszłam na dwór. Świeciło słońce. Wszystkie stworki były zadowolone, brykały i hasały po polach i bawiły się z Dragonfly w chowanego. Niestety, były potem zbyt zmęczone, aby wracać. Musiałam wypożyczyć wózek i zawieść je na nim do schroniska. Kiedy włożyłam je do klatek, od razu usnęły. Opatuliłam je ciepłymi, miękkimi kocykami. Strasznie chrapały, a jeden Archen nie wydawał się być tym zachwycony, bo sam nie mógł spać. Poszłam więc pędem do sklepu i kupiłam mu parę ślicznych nauszników. Z zadowoleniem je założył i po chwili już spał zwinięty w kłębek. Jeszcze paru pokemonom, które nie mogły zasnąć, przeczytałam bajki na dobranoc i zaśpiewałam kołysanki. Kiedy całe schronisko smacznie spało, udałam się po wypłatę.


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

#46 2012-08-06 15:07:46

 Hiroshi

http://img855.imageshack.us/img855/1486/adminxr.png

43450501
Zarejestrowany: 2012-07-01
Posty: 1225
Punktów :   
Starter: Eevee
Ulubiony Pokemon: Luxray, Braviary, Lucaro
Ulubiony Typ: Elektryczny i Mroczny
WWW

Re: Schronisko

Blaze - ja zatwierdzam ile zarobił ktoś...
Dostałaś 80 zł C:


Karta Postaci

~UnfamiliarDex~

~~PokeLife~~

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/5.gif

~ Maskotka ~
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285444.png
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285464.png

Offline

 

#47 2012-08-07 11:01:14

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Schronisko

Nadszedł czas na na mój 3 dzień pracy. Schronisko wydawało mi się przyjaznym miejscem, więc polubiłam tam pracować. Po raz kolejny zapukałam do drzwi. Byłam pewna, że otworzy mi miła Lady Cotton. Ku mojemu zdziwieniu wrota otworzyła niska i gruba pani o nieprzyjemnym wzroku. Od razu poczułam, że nie jest to przyjazna osoba, ale pomyślałam, że tylko mi się tak wydaje.
- Dzień dobry, jestem White i przyszłam tu popracować. Czy mogłaby mi pani powiedzieć, gdzie jest Lady Cotton?
- Lady Cotton? A, to ta wstrętna dziewucha, teraz ja przejęłam jej schronisko. A więc przyszłaś tu popracować? Dobrze, ale uważaj, bo jestem osobą wymagającą.
Żal ścisnął mnie za gardło. Nie rozumiałam jak to się stało, że Lady Cotton straciła schronisko. Pierwsze co zrobiłam po wejściu do środka, to rzucenie okiem na wiszące na ścianie ogłoszenia. Widniał tam artykuł takiej treści:
" Ze względu na bankructwo schroniska, przejęła je wdowa Hudson. Nowa dyrektorka solennie obiecała większą oszczędność pieniędzy ze schroniska oraz danie mu duży zastrzyk pieniędzy. Poprzednia właścicielka, pani Cotton, ze smutkiem pożegnała się ze stanowiskiem, ale obiecała, że gdy zdobędzie więcej pieniędzy, wróci do swojej dawnej pracy."
Poczułam niezwykły smutek, ale musiałam wykonać zadania zlecone przez wdowę. Na początku miałam nauczyć zwierzęta dyscypliny rozpoczynając od komend "siad", "baczniość" i "w szeregu frontem do mnie zbiórka". Z bólem na sercu kazałam pokemonom ćwiczyć  i wykonywać komendy. Z siadem nie było żadnych kłopotów, ale kiedy próbowała im wpoić baczność, zaczęły się wygłupiać. Przestraszyłam się, bo nowa dyrektorka była surowa i nie tolerowała zabaw pokemonów ze schroniska. Długo prosiłam podopiecznych, aby zachowywali się cicho, ale w końcu mnie posłuchali. Odetchnęłam z ulgą i przystąpiłam do uczenia pozostałych komend. Minęło trochę czasu, a pięknie wszystko opanowali. Dałam im wodę do picia, bo byli zmęczeni i spragnieni. Potem wyczyściłam klatki i nasypałam do nich obfitą warstwę żwiru. Kiedy zobaczyła to pani Hudson, bardzo się rozzłościła.
- Czy wiesz ile kosztuje taka porcja żwiru?! Nakładaj to cieniej, niedojdo!
- Jak to mówiła pani, że posiada pani ogromną ilość pieniędzy?
- Tak, ale nie po to, aby ją wydawać na jakieś sierściuchy
Wtedy oburzyłam się i postanowiłam działać.
- Wyzywam panią na walkę pokemonów! Mój Deino kontra pani pokemon! Jeśli wygram, wpłaci pani na konto schroniska dużą sumę pieniędzy i odda stanowisko pani Cotton!
- Dobrze, ale nie licz, że wygrasz!
Po godzinie walka się rozpoczęła. Pani Hudson wybrała do walki Timburra. Walka toczyła się długo i zacięcie. Nagle mój Deino z niesamowitą siłą udeżył Timburra Dragon Rage i wygrałam walkę. Pni Hudson nie wierzyła w to, ale wpłaciła na konto schroniska dużą sumę i oddała stanowisko dyrektorki Lady Cotton. Ta była mi bardzo wdzięczna i dała mi wypłatę wysokości...


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

#48 2012-08-07 11:02:54

 Hiroshi

http://img855.imageshack.us/img855/1486/adminxr.png

43450501
Zarejestrowany: 2012-07-01
Posty: 1225
Punktów :   
Starter: Eevee
Ulubiony Pokemon: Luxray, Braviary, Lucaro
Ulubiony Typ: Elektryczny i Mroczny
WWW

Re: Schronisko

100


Karta Postaci

~UnfamiliarDex~

~~PokeLife~~

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/5.gif

~ Maskotka ~
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285444.png
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285464.png

Offline

 

#49 2012-08-09 12:07:30

 Hiroshi

http://img855.imageshack.us/img855/1486/adminxr.png

43450501
Zarejestrowany: 2012-07-01
Posty: 1225
Punktów :   
Starter: Eevee
Ulubiony Pokemon: Luxray, Braviary, Lucaro
Ulubiony Typ: Elektryczny i Mroczny
WWW

Re: Schronisko

Przychodzę do schroniska trochę zarobić.To już mój drugi dzień w schronisku. Ostatni dzień nie był dość udany. A szczególnie nie podobał się on kierownikowi. No ale dziś postanowiłem, ze się lepiej spiszę. Dzisiaj będzie lepiej niż poprzednim razem gdy tu byłem. No dobra, wkroczyłem do wielkiego budynku i zaraz popędziłem do recepcji.
- Dzień dobry ja ty przyszedłem w sprawie pracy. - powiedziałem. - To ja Percy - dodałem i pobiegłem do wejścia na schronisko.

Gdy wszedłem pokemony przywitały mnie. Postanowiłem, że dziś posprzątam klatki. Sprzątanie zajęło mi trochę czasu, nie mierzyłem dokładnie. Postanowiłem, że jak na razie to tyle więc popędziłem po   coś specjalnego. Otworzyłem to i pokazałem pokemonom. To była trampolina!

Na początku pokemony nie chciały się bawić. Ale gdy tylko zobaczyły jak moje pokemony się bawią od razu chciały skakać z nimi. najpierw weszły te najodważniejsze a później mniej odważne, na końcu zaczęły bawić się pokemony bardzo mało odważne. Po godzinie zabawy postanowiłem, że teraz daj jeść i pić pokemonom. Będę miał ułatwione zadanie.

Najpierw jednak trzeba było posprzątać. Wziąłem się za sprzątanie. Najpierw złożyłem "rurki" po czym sprzątnąłem inne rzeczy. Na koniec został mi tylko jedna "rurka". Nie wiedziałem co robić ale postanowiłem, że najpierw poszukam wolnego miejsca na "rurkę". Gdy je znalazłem włożyłem ją tam.

Teraz czas na jedzenie dla pokemonów. No nic, zaczynajmy. Pomyślałem. Najpierw dałem im jedzenie. Zaczynałem od tych najbardziej głodnych. Później od tych najbardziej spragnionych, przy rozdawaniu picia oczywiście. Ostatni punkt pracy czyli pielęgnowanie pokemonów. Najpierw zacząłem od tych najbardziej brudnych kończąc na tych najmniej brudnych. Po skończeniu pielęgnowania poszedłem do kierownika po nagrodę.

Szedłem ciasnym korytarzem. Wolnym, zdecydowanym jednak krokiem szedłem do kierownika. Otworzyłem drzwi. Kierownik stał i czekał na mnie. Trochę mi wytłumaczył i zaraz dał kopertę z pieniędzmi. Nareszcie mogłem spłacić chociaż trochę długu który zacząłem. No nic poszedłem do domu.

     


Karta Postaci

~UnfamiliarDex~

~~PokeLife~~

http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/5.gif

~ Maskotka ~
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285444.png
http://www.virtuadopt.com/images/adoptables/2285464.png

Offline

 

#50 2012-08-09 14:09:35

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

W kopercie było 86zł i obrazek Slowpoke z dedykacją "Dziękujemy za starania ;D"


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#51 2012-08-11 14:24:36

Eozyna

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-08
Posty: 51
Punktów :   
Ulubiony Pokemon: Salamance
Ulubiony Typ: Smok

Re: Schronisko

Przyszłam dzisiaj do tego wspaniałego miejsca dla opuszczonych, wyrzuconych, osamotnionych pokemonów. Tutaj mogą zaznać należytej miłości, a może ktoś będzie chciał ich przygarnąć. Praca w schronisku to nie tylko zabawa, czyszczenie czy podawanie pokarmów. To także praca z porzuconymi brutalnie stworzeniami. Dlatego czując powołanie postanowiłam w tym charakterze się dzisiaj zatrudnić. Zamierzałam pomagać tym, którzy potrzebują najwięcej pomocy. Kierownik obiektu otrzymał zawiadomienie, że pewnemu hodowcy zabrano prawo do wykonywania zawodu. Przyczyna była klarowna. Człowiek ten znęcał się nad swoimi podopiecznymi. Nie przestrzegał żadnych zasad higieny i bezpieczeństwa pracy. Pokemony karmione były najgorszymi odpadkami. Jako specjalna grupa udaliśmy się w to miejsce. Widok, który tam zobaczyliśmy, był makabryczny. Już z odległości około 200 metrów od posesji czuć było smród i odchody. Starałam się powstrzymać odruchy wymiotne, zostałabym wtedy odesłana z powrotem. Nakazano mam założyć maseczki na usta i nos. Nie wiadomo jakie paskudztwo się tam zalęgło. Mogły być tam groźne dla zdrowia bakterie. W końcu dotarliśmy uzbrojeni w niezbędne odzienie czyli maseczki i rękawiczki. Staliśmy przed bramą. Była zamknięta na aż 5 potężnych kłódek. Wszystkie wyglądały na nowe. Tak jakby ktoś się chciał uchronić przed nami. Na podwórzy kulał już stary Vulpix. Ledwo chodził, a jego sierść cała była posklejana. Z oddali nie było widać czym tak na prawdę. Jego ogon był poharatany, tak jakby wpadł nim do jakiejś maszyny. Lisek oddalił się w swoją stronę. Prawdopodobnie był to początek tego wszystkiego. Po dłuższej chwili udało się pozbyć przeszkody. Weszliśmy na podwórze. Nasze nozdrza przywykły już do tego odoru. Pracownik z nakazem sądowym udał się do domu, nikogo jednak tam nie było. Czyli właściciel uciekł i pozostawił wszystko samemu sobie. Co też te pokemony musiały wycierpieć. Całą grupą udaliśmy się do zagrody, gdzie miały przebywać pokemony. Jedna osoba ruszyła na tym Vulpixem, którego wcześniej widzieliśmy. Wielkie wrota od budynku gospodarczego gdzie miała się znajdować zagroda rozwarły się. Przez moment zamroczyło mnie. Odór i smród był potężny. Nie powstydziłby się nim żaden z trujących pokemonów. Pierwsze wrażenie minęło. Pora zająć się potrzebującymi. Każdy obrał jeden kierunek i tam poszedł. Postanowiłam pójść na lewo pod ścianę. Moim oczom ukazał się kiedyś z pewnością potężny Bouffalant. Miał odłamany kawałek rogu. Był to bardzo smutny widok. Leżał przykryty słomą. Nie było staranne przykrycie. Słoma ta prawdopodobnie spadła z sufitu, drugiej kondygnacji. Wszystko było tutaj drewniane, a nad pokemonam była dziura. Ostrożnie, aby nie zdenerwować pokemona zaczęłam zdejmować słomę. Kilkakrotnie odsuwałam się, gdyż byk się denerwował. Za każdym razem starałam się go uspokajać. Po dłuższej chwili udało mi się go odsłonić. Chwilę stałam w bez ruchu. Był on bardzo wychudzony. Z torby, która została nam przygotowana wyjęłam dużo karmy. Podałam pokemonowi. Nie mógł teraz wybrzydzać. W końcu mógł umrzeć z głodu. Później go napoiłam. Kiedy jeszcze jadł starałam się patrzyć jego ciało. Na jego tylnej nodze tuż nad kopytem była bardzo paskudna rana. Wydawała się bardzo głęboka. Wyglądała jakby spotkał się ten pokemon z drutem kolczastym. Delikatnie spryskałam ranę. Mocno się byk poruszył, ale widziałam, że ulżyło mu to tym lekarstwie. Nie pozostało nic innego jak wstępnie obandażować to miejsce. Tutaj na miejscu nie miałam co wiecej zrobić dla niego. A tym bardziej jeszcze nie mam żadnego przeszkolenia w zaawansowanej pomocy. Pokemon został zabrany na specjalnych noszach do schroniska. Tam nim się lepiej zajęli.
Kiedy wróciliśmy dowiedziałam się, że znaleźli tego biednego Vulpixa. Był odwodniony i miał liczne urazy wewnętrzne. Prawdopodobnie był bity z dużą siłą. Mimo sprawnej opieki pokemon nie przeżył. Zgłosiłam się na ochotnika, aby pochować malucha. Poinstruowana zostałam gdzie się udac. Z bólem serca to wszystko zrobiłam. Gdy dzień dobiegał końca poinformowałam kierownika, że chętnie i bez żadnego przymusy będę zajmować się podobnymi przypadkami. Pokemony po takich przejściach potrzebują więcej uwagi.


KARTA SMOCZEJ MATKI

PODOPIECZNI SMOCZEJ MATKI
http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/621.gif http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/551.gif

STATYSTYKA
walki ll wygrane ll remis ll przegrane
1 ll 0 ll 1 ll 0

Offline

 

#52 2012-08-11 20:24:06

Artemis Fowl

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 412
Punktów :   
Starter: Sandile
Ulubiony Pokemon: Krookodile
Ulubiony Typ: Ziemia

Re: Schronisko

Tak tylko się spytam na cholerę idziesz do schroniska w sobote jak możesz na Komisariat zarobić parę razy więcej niż tutaj xD

Offline

 

#53 2012-08-11 21:13:20

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

Eozyna należyta stówa! 100 zł

Artemis Fowl Nie 'uj!


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#54 2012-08-12 11:55:07

Eozyna

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-08
Posty: 51
Punktów :   
Ulubiony Pokemon: Salamance
Ulubiony Typ: Smok

Re: Schronisko

Dzisiaj po raz drugi przybyłam do Schroniska. Na powitanie dowiedziałam się, że większość wczoraj odebranych pokemonów szybko dochodzi do siebie. Na pewno była to dobra wiadomość dla nich. W końcu tyle wycierpiały, że zasługują na opiekę i dom, który ich pokocha. Otrzymałam dzisiaj zadanie, aby doglądać pokemony. Oczywiste te, które zostały wczoraj przywiezione. Swoje kroki skierowałam na piętro gdzie się one znajdowały. Pracownik pokierował mnie dokładnie dokąd mam iść. Udało się. Jako pierwszego znalazłam Bouffalant. Znajdował się w sali prowizorycznie udekorowanej na stajnię. Było miejsce na sen wyłożone pachnącą słoma. Nic nie zagrażało tutaj temu pokemonowi. Zauważyłam, że był dzisiaj w trochę lepszej formie. Spokojnie chodził po miejscu pobytu. Lekko kulał na nogę, która byłą zraniona. Dostałam zadanie, aby przypiłować trochę złapany róg. W końcu takim odłamkiem można kogoś zranić i to bardzo mocno. Bałam się jak byk na to zareaguje. W ręku trzymałam duży pilnik. Podeszłam do niego ze strachem w oczach. Jednak moje obawy były bezpodstawne. Pokemon ten polubił tę czynność. Widać było, że sprawia mu to przyjemność. Mnie samej również przeszkadzały by złamane paznokcie i byłabym w siódmym niebie móc użyć pilnika po dłuższym okresie. Po dłuższym czasie udało mi się uporać z tym fantem. Byk może nie wyglądał groźnie, ale na pewno zdrowiej. Kolejno przeszłam bo wyczyszczenia stworzenia. Przy pomocy ciepłej wody z mydłem za pomocą gąbki zaczęłam myć podopiecznego. Początkowo delikatnie, by po przyzwyczajeniu go do tej czynności mocniej. W końcu taki czas w zapuszczonej stodole zostawia piętno na urodzie. Nie za bardzo wiem jak podobała mu się czynność wykonywana na nim, bo większość czas spędziłam odwrócona, aby dojść do każdej części ciała. Gdy się już z tym uporałam przyniosłam pokemonowi dużą ilość karmy. Musi nabrać na wadze, bo nadal jest wychudzony. Do tego w specjalnie przygotowane koryto nalałam wody. Tak obrządzonego pokemona pozostawiałam, by udać się dalej.
Kolejnym punktem mojej dzisiejszej pracy była opieka nad trzema małymi Vulpix. Były to jeszcze szczenięta. Przez myśl przeszło mi, że mogły to być dzieci tej co wczoraj pochowałam. Bez zbytniego myślenia o przeszłość zaczęłam po kolei karmić maluchy przy pomocy mleka z butelki. Muszą mieć dużo sił, aby stawić czoła brutalnemu światu. Niestety, ale taki on właśnie jest. Później przy pomocy małej szczotki wyczesałam futerka stworzonkom. Kiedy pokemony zostały przeze mnie objęte opieką, przyszła do nich nasza lekarka. Zamierzała je zadbać, a skoro już wykonałam swoje zadanie tutaj ruszyłam dalej.
Ostatnim punktem dzisiaj była praca u pokemonów ptaków. Jednak wszystkie były zabrane na zewnątrz, by ćwiczyć powrót do latania. Zatem zostałam by posprzątać ich miejsce pobytu. Przecież nie mogą mieć podobnego obrazu jak tego sprzed kilku dni. Gdy już to wykonałam ruszyłam do holu głównego. Tam wykonałam papierkową robotę, która była zalecana i skwitowałam to wszystko jednym zdaniem:
- Praca ta jest dla mnie stworzona. Cieszę się, że mogę wam pomagać
Później odebrałam należność i ruszyłam w swoją drogę informując, że jutro również przyjdę.


KARTA SMOCZEJ MATKI

PODOPIECZNI SMOCZEJ MATKI
http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/621.gif http://www.pokestadium.com/pokemon/sprites/handheld/black-white/animated/551.gif

STATYSTYKA
walki ll wygrane ll remis ll przegrane
1 ll 0 ll 1 ll 0

Offline

 

#55 2012-08-12 18:26:27

Misty

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 279
Punktów :   
Starter: Vaporeon
Ulubiony Pokemon: Vaporeon
Ulubiony Typ: wodny

Re: Schronisko

Razem z moim Vaporeon dotarłam do schroniska po męczącej pracy na komisariacie .
- Cóż było warto - pomyślałam
Słońce świeciło na niebie nie było ani jednej chmurki pogoda była piękna źadko kiedy w taki dzień chcę się iść do pracy . Razem z moim pokemonem weszłam do środka od razu zauważyłam brak znajomej osoby za to w obsłudze zaczął pracować chłopak podszedł do mnie i zaczął mówić
- Witaj chciałabyś zaadoptować pokemona ? - Zapytał się
- Nie ja tu przyszłam pracować można powiedzieć że pracuję tu od dawna - Odpowiedziałam
- Ja dopiero zacząłem tutaj pracować , zaraz przygotuję papiery - Powiedział i oddalił się aby przynieść formalności .
Gdy chłopak przyszedł przyszedł z nim także mały Sandile znów zaczął mówić
- Proszę wypełnij te papiery - Powiedział
- Dobrze , ten Sandile to twój pokemon ? - Zapytałam
- Tak  to mój Sandile lubi mi tutaj pomagać - Odpowiedział
Poszłam do stolika aby wypełnić formalności gdy skończyłam oddałam papiery i ruszyłam do pokoju gdzie przybywały pokemony .
Po wejściu wypuściłam wszystkie pokemony z klatek i umyłam je następnie nakarmiłam pokemony , gdy już to zrobiłam postanowiłam zabrać wszystkie pokemony nad jezioro .
Moje wodne pokemony od razu wskoczyły do wody wodne pokemony z schroniska także wskoczyły do wody reszta pokemonów postanowiła trochę pobiegać najwięcej problemów sprawiał mi pewien Joltik , raził wszystkie pokemony jeden z pokemonów tak się zdenerwował że poparzył niegrzecznego Joltika później wróciliśmy do schroniska i skierowałam się po wypłatę .

Offline

 

#56 2012-08-13 10:12:32

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

Eozyna - 100zl
Misty - 65zł


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Loft a nuevo, 4p c/ parrilla. A minutos del centro