Pokemon Unova History

Przeżyj przygodę w regionie Unova

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie


#71 2012-09-10 06:01:18

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

Misty - 69 zł


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#72 2012-09-15 15:40:28

Felix

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-22
Posty: 336
Punktów :   
Starter: Purrloin
Ulubiony Pokemon: Charizard
Ulubiony Typ: Ognisty i Trawasty

Re: Schronisko

Trzeciego dnia do schroniska przyszedłem z Purrloin'em z uśmiechem na twarzy. Przywitałem się z Nick'iem. Zauważyłem, że na jego twarzy pojawił się smutek. Powiedział, że przegrał swoją pierwszą walkę i jest na siebie wkurzony! Pocieszyłem go i zabraliśmy się razem do pracy. Gdy razem pracowaliśmy rozzłoszczony szef zobaczył to i odrazu kazał nam się rozdzielić i pracować samodzielnie. Mówił, że musimy być samodzielni. Tak więc pracowaliśmy oddzielnie. Pracując myślałem dlaczego szef był taki zły, ale po jakimś czasie dałem sobie spokój. Dochodziło popołudnie, a ja byłem już bardzo zmęczony. Skończyłem pielęgnować pokemony i chwilę odpoczełem. Wtedy przyszedł do mnie Nick i powiedział, że szef mnie woła. Byłem przestraszony, że coś złego zrobiłem, że odpoczywam. Tysiące złych myśli wpadało mi do głowy, ale okazało się, że awansowałem na wyższy stopień, a konkretnie na ochroniaża.
- Cały czas bacznie śledziłem bacznie pana kroki i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem pana postępów. Moje gratulacje- powiedział szef.
Byłem zdziwiony, że tak szybko dostałem awans i że moja pensja wzrośnie, ale zrezygnowałem z posady i wytłumaczyłem szefowi, że jestem tu zwłaszcza dla pokemonów i że lubię się nimi opiekować. Zrozumiał i podarował mi wypłatę.

Offline

 

#73 2012-10-06 19:52:12

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

Mogłeś mi przypomnieć ze mam ci ocenić, ja dopiero teraz to zobaczyłem xD
Chłopie podziwiam cię za tą cierpliwość w czekaniu

Felix - 100 zł

Ps: Sorka ze tak długo.


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#74 2012-10-16 19:24:24

Felix

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-22
Posty: 336
Punktów :   
Starter: Purrloin
Ulubiony Pokemon: Charizard
Ulubiony Typ: Ognisty i Trawasty

Re: Schronisko

Spoko. Przecieć moderatorzy mają sowje życie i nie można ich poganiać.
______________________________________________________________________

Następnego dnia o nie mało spoźniłem się do pracy gdyby Purrloin mnie nie obudził drapiąc mnie lekko po nogach. Zerwałem się szybko i nie jedząc śniadania odrazu wykąpałem się, zabrałem żeczy i biegiem udałem się do schroniska, ale najpierw schowałem Purrloin'a do pokeballa aby się nie zmęczył. Gdy byłem 20 metrów od domu przypomniałem sobie, że nie zamknołem domu na klucz. Nigdy nie wiadomo co się może zdażyć. Wróciłem pod drzwi mojego domu. Faktycznie drzwi były otwarte, a więc czym prędzej wygrzebałem z plecaka klucze, staranie szybko zamknełem drzwi i pobiegłem do pracy. Dotarłem do pracy zmęczony i ledwie dyszałem. ZObaczył to Nick. Podszedł i podał mi sok i spytał co się stało. Nabrałem oddechu i opowiedziałem Nick'owi moją "przygodę". Szef zobaczył to i pomyślał, że przydażyło mi się coś złego, ale gdy mu wytłumaczyłem usmiechnął się i udał się w swoje miejsce. Po paru minutach gotowy do pracy wyjołem z pokeballa Purrloin'a który lubiał bawić się z pokemonami tutaj przebywającymi. Purrloin odrazu się ucieszył i bawił się z pokemonami. Już miałem iść pielęgnować pokemony gdy nagle Nick krzyknął donośnym głosem.
- Feeelix! chodź szybko!
Pobiegłem w stronę głosu zaniepokojony. Gdy dobiegłem okazało się, że mamy nie codzienne zlecenie od szefa. Musieliśmy jechać do mieszkania jakiegoś człowieka który bił swojego pokemona i nie dbał o niego. Zaniedbywany pokemon został zauważony przez innych pracowników schroniska przypadkiem gdy wracali z pracy poprzedniego dnia. Nie byłem dobrym kierowcą, a więc Nick usiadł za kierownicę średniej wielkości busa dostawczego. Gdy dotarliśmy pod wcześniej podany przez szefa adres okazało się, że właściciela nie ma w domu, ale drzwi były otwarte. Wszedliśmy, rozejżeliśmy sie, ale mic nie było. Nagle z małego pokoiku naprzeciwko kuchni odchodził dziwny dźwię. Odrazu tam przybiegliśmy i zobaczyliśmy bezsilnego i smutnego Houndoura. Zrobiło sie nam bardzo przykro. Nie wzlekając roziwązaliśmy pokemona ze sznurów moim scyzorykiem, który bardzo się bał. Gdy próbówałem wziąć go na ręce zaział małym ogniem. Był w słabym stanie więc szybko biegliśmy do auta. przy wejściu stanął pewien mężczyzna w ciemnej skóżanej kurtce i ciemnym spodniach. Spojżał na nas bardzo złośliwie i wyjął z kieszeni nóż.
- Co tu robicie?! Zostawcie mojego pokemona i zjeżdżajcie, bo inaczej skończycie marnie! Haha.
Przestraszyliśmy się, ale nie zamieżaliśmy się poddawać. Podałem wychudzonego Houndoura Nick'owi i żekłem.
- Nie widzisz co zrobiłeś z tym pokemonem?! Jest w bardzo ciężkim stanie i szybko musi znaleźć się pod opieką lekarza. Zrób z nami co chcesz, ale uratujemy pokemona!
I wtedy już chciałem wyciągnąć pokeball z Purrloin'em gdy przypomniałem sobie, że zostawiłem go w schronisku. Facet zaśmiał się i był pewny, że ma przewagę. Nie zamieżałem się poddać i wyjąłem pokeball z Cranidos'em.
- Ach tak, a więc proponujesz walkę. Przyjmuję wyzwanie. Jeśli wygram poddajecie sie i uciekacie, a jeśli ty wygrasz bierzesz Houndoura który i tak jest słaby i puszczę was wolno! - rzekł facet
Houndour słysząc te słowa nie załamał się, ale nagle nabrał siły i był rozzłoszczony na swojego właściciela. Największym zaskoczeniem było dla mnie, że facet wyjął pokemona ognistego nad którym ma przewagę typ kamienny. Naszymi oczym ukazał się Charmeleon. Widać było, że jest silny i dobrze wytrenowany. Po długiej i zaciętej walce jednak przegrałem załamany. Wtedy facet powiedział.
- Daję wam szansę i możemy stoczyć jeszcze jedną walkę, ale teraz chcę walczyć z tobą! - powiedział wskazując palcem Nick'a. Nick stanął do walki pełen odwagi wiedząc, że gdy wygra może ocalić pokemona. Facet postanowił, że Charmeleon będzie walczył dalej, bo faktycznie nic nie wskazywało na to, że był zmęczony. Nick po długim namyślę wybrał swojego Lairona. Lecz też przegrał. Facet już chciał coś powiedzieć gdy Houndour wyskoczył z moich rąk i stanął bojowo do walki wściekle patrząc na Charmeleona.
- Dobrze jak chcesz Houndour sam się prosisz. Jesteś taki słaby, że Charmeleon zmiecie cię jednym atakiem. Ale jak chcesz. - facet to powiedziawszy wydał polecenie Houndour'owi. Wszyscy się ździwili gdy ujżeli jak Houndour zgrabnie unikał ataków silnego Charmeleona. Zadziwił nas jeszcze bardziej
gdy wykonał silny atak a mianowicie Fire Fang. To powaliło Charmeleona! Facetowi opadła szczęka i bez namysłu prosił pokemona.
- A jednak coś umiesz Houndour. A może jednak znowu będziesz dla mnie walczył?[b]
Houndour zakiwał głową na boki co oznaczało odmowę. Gratulowaliśmy z Nick'iem zwycięstwa Houndourowi, ale byliśmy zdziwienie jak to sie stało, że nabrał tyle siły. Cranidos którego doskonale rozumiałem wytłumaczył, że on nabrał sowjej maksymalnej siły i rozzłościł sie tak, że zapomniał o zmęczoniu. Po chwili jednak Houndour zemdlał! Usłyszeliśmy dźwięki koguty policyjnego. Tajemniczy facet odrazu wybiegł z domu i uciekł, ale nie zdążył, bo policja była szybsza i skuteczniejsza. W drzwiach pojawiła się policja.
[b] - Co się tu działo?! Co to za facer i kim jesteście?

- Teraz nie pora na wyjaśnienia. Ten Houndour jak najszybciej potrzebuje opieki lekarskiej! - powiedziałem
Wziołem na ręce pokemona i udałem się jak najprędzej do PokeCenter z Nick'iem. Najszczęście zdążyliśmy i Houndour po paru godzinach wyzdrowiał. Po długim odpoczynku udaliśmy się z Houndour'em spowrotem do schroniska gdyż lekarze stwierdzili, że pokemon jest w pełni zdrowy. Po powrcie ujżeliśmy radiowóż policyjny pod schroniskiem i paru policjantów. Szybko wytłumaczyliśmy im całą historię. Po wyjaśnieniu sprawy policjanci odjechali. Szef nam pogratulował i powiedział, że ten facet został złapany. Wtedy odetchnołem z ulgą. Zabrałem Purrloin'a i przeprosiłem go za to, że go zostawiłem, ale ten wcale się nie gniewał i ciągnął mnie do domu zmęczony. Zmęczeni udaliśmy się do domu.

Offline

 

#75 2012-10-19 16:49:18

 Creazy

http://img194.imageshack.us/img194/4918/lilligantp.png

39951454
Skąd: Mój dom
Zarejestrowany: 2012-07-23
Posty: 696
Punktów :   
Starter: Axew
Ulubiony Pokemon: Lucario i Infernape
Ulubiony Typ: Ogień, Mrok i Walka
WWW

Re: Schronisko

Znowu sorka ze tak długo, ale przeczytałem odłożyłem na później i koniec końców zapomniałem, a pozatym dużo sprawdzianów w szkole miałem.

Felix - 100 zł


Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box

Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p



~ To ja Goldpokefan!

Offline

 

#76 2012-10-26 17:59:08

Felix

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-07-22
Posty: 336
Punktów :   
Starter: Purrloin
Ulubiony Pokemon: Charizard
Ulubiony Typ: Ognisty i Trawasty

Re: Schronisko

Następnego dnia obudził mnie Purrloin jakimś hałasem. Okazało się, że bawił się swoją piłeczką. Oczywiście dzisiaj już pamiętałem o kluczach od domu. Idąc do schroniska przypomniał mi się wczorajszy okrutny dzień. Zanim się obejżałem stałem już przed schroniskiem. Zabrałem się do pracy. Po paru godzinach pracy zaczeła boleć mnie głowa. Usiadłem przy ścianie i złapałem się za głowę. Zauważył to Nick i polecił mi powrót do domu. Zaraz pobiegł po szefa pomimo, że nie prosiłem go o to. Szef zalecił mi abym udał się do domu i odpoczął. Chcąc, niechcąc nie marudziłem i udałem się do domu. Ale po drodze zauważyłem jak na jakimś podwórku. Był to trener ze swoim pokemonem świetnie się bawiącym. Zapatrzyłem się na ten piękny widok gdy nagle usłyszałem dziwne odgłosy z niedaleka. Był to okropny widok. Jacyć dwaj panowie złapali Poochyena'ei wrzucili do auta. Wciekłem się i próbówałem uratować pokemona, ale mój pokemon nie jest taki szybki. Zobaczył to też trener bawiązym się ze swoim pokiem. Polecił swojemu Pidgeot'owi lecieć za autem jak szpieg niezauważenie i śledzić ich. Na przeciwko domu trenera stał mały sklep, a obok niego rower. Wskoczyłem na rower i jechałem jak szalony za autem, ale to przyspieszało i oddalało się. Naszczęście Pidgeot za nim poleciał. Trener przybiegł do mnie i powiedział:
- Cześć jestem Ray. To twój pokemon? Nie martw się mój Pidgeot go wyśledzi.
Odpowiedziałem:
- Cześć. Nie to nie mój pokemon, ale chcę go uratować.
Chwilę po naszej rozmowie zjawił się Pidgeot. Strasznie panikował. Ray szybko wskoczył na pokemona i przywołał drugiego.
- Dalej Fearow. Wskakuj na tego Fearow'a. Szybko! - mówił ray
Po czym polecieliśmy tam gdzie Pidgeot nas prowadził. Po dwudziestu minutach dotarliśmy na miejsce. Skryliśmy się za krzakami i obserwowaliśmy złodziei.
- Po co przyjechali tutaj na skraj lasu? - spytał szeptem Ray
A po chwili zjawił się drugi pojazd. Domyślałem się, że będą wymieniali się za pokemona gdy ujżałem gościa idącego z walizką. I się nie myliłem. goście gadali o wymianie Poochyena'y za pieniądzę.
- To jest handel żywym towarem! To nie legalne! - półkrzykiem mówił Ray
Naszczęście nie usłyszeli tego tamci panowie. Musiałem zapobiec temu jakoś, ale nie wiedziałem jak. jedyne co przychodziło mi do głowy to walka pokemon, ale było ty zbyt niebezpieczne, bo nie wiadomo jakie pokemony mieli ci ludzie. Nagle znajome auto podjechało do pozostałych. Wysiadł z niego Nick.
- Nick?! Co on tu robi?! To nie możliwe![b] - mówiłem
Nick gadał o czymś z tymi kolesiami, ale nie wiem o czym, bo zbyt cicho gadali. Nie wytrzymując wyskoczyłem zza krzaków, a zamną Ray.
[b] - Ooo. Kogo moje czy widzą. Mały Felix ze swoim koleżką. Czego tu chcecie? Odejdźcie zanim moje pokemony załatwią was!
- gadał z denerwującą miną
- Nick! Czemu to robisz? czemu jesteś zły? Przecież pomagałeś mi zawsze i nawet z Houndour'em ostatnio. - spytałem niemal wściekły
- Praca w schronisku to była przykrywka. Myślałem, że jeśli pomogę Ci z Houndour'em to wtedy zabiore go i ucieknę! A teraz zjeżdżaj albo walcz.
Ray przyglądał się nam nie wiedząc zupełnie o co chodzi. Gdy już chciałem wyjąć pokeball. Nagle zjawiła się policja. Dziwiłem się kto ją zawiadomił. Ci goście którzy próbowali Poochyene próbowali uciec, ale policja była skuteczniejsza i ich złapał. Zaś Nick zabrał Poochyene i wsiadł do auta. Ray rozkazał pidgeot'owi i Fearow'owi lecieć za nim. Policjanci wsiedli to aut i zaczeli pościg za Nick'iem. A ja zdenerwowany nie wiedząc co robić stałem jak słup. W pewnym momencie sztrurchneła mnie pewna dziewczyna i wytłumaczyła skąd się wzieła, a także, że to ona zawiadomiła policję. Wywołała swoją Ponyt'e i wskazała abym wsiadł razem z nią na pokemona i podążał za złodziejem. I też to zrobiłem. Po długim pościgu wkońcu wyjechaliśmy z lasu i udaliśmy sie na ulicę. nick wyjechał na ulicę i spojżał się za siebię czy nas zgubił, a gdy już spowrotem obrócił się ujżał wielką ciężarówkę przed sobą. Nie zdążył wychamaować i udeżył jej w bok. Policja szybko się zjawiła i mu też. Kierowca ciężarówki wysiadł z wozu i złapał się za głowę. Nick jeszcze próbował uciekać, ale był ranny w nogę. jego pokemon stanął przed nim i bronił go przed policjantami. Był to Raichu. Jednym swoim atakiem pokonał garstkę pokemonów policjantów. Były to hitmonchany i Hitmoonle. Następne pokemony walczące staneły do walki. ja z Ray'em też im pomagałem. Wkońcu Raichu ze zmęczenia padł. Nick szybko wezwał Onix'a. ten użył Dig i zrobił wielką dziurę w asfalcie, po czym zniknął pod ziemią. Niespodziewanie nagle wyskoczył Onix i uderzył we mnie i Ray'a, a także w nasze pokemony. Za chwilę zjawiły się jednostki specjalne z dwoma Charizardami. Charizardy pokonały ze spokojem Onix'a. Policjanci złapali Nick'a który już nie miał sił aby siegnąć po kolejny pokeball. Momentalnie zawieźli go do szpitala. Ubudziłem się w szpitalu. Obok mnie leżał Ray. Próbowałem wstać, ale strasznie bolały mnie plecy. Zjawił się jakiś policjan i wszystko nam wytłumaczył. Powiedział także, że złapali Nick'a i już siedzi w szpitalu więziennym. Ulżyło mi gdy usłyszałem tę wiadomość. Spytałem jeszcze o Purrloin'a tak jak Ray o swoje pokemony.
- Są bezpieczne i znajdują się w PokeCenter pod opieką siostry Joy. - odparł policjant
Ponownie mi ulżyło, ale tęskiniłem za moim pokemonem. Za chwilę zjawiła się siostra i zaleziła abyśmy odpoczywali. Za chwilę zapadł zmrok i zmęczony padłęm ze zmęczenia. I tak minął dzień.

Ciąg dalszy nastąpi. xD

Offline

 

#77 2012-10-26 18:17:04

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Schronisko

100 zł


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

#78 2012-10-27 07:17:38

Tony

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

41207326
Zarejestrowany: 2012-10-09
Posty: 91
Punktów :   

Re: Schronisko

Dzień Pierwszy
Wchodzę do schroniska. Witajcie pokemony, jestem Tony. Rozglądam się, nagle zauwarzam smutnego Patrata. Podchodzę i pytam się:
-Co się stało mały?
-Przegrywam wszystkie walki. - Wyjąknoł pokemon.
-Może chcesz ze mną potrenować- Spytałem
Pokemon zgodził się odrazu zabrał cię na łąkę i tam razem zaczeliśmy trening szybkości i unkiów. Patrat zrobił się bardzo szybki. Powiedziałem że pora nauczyć się jakiegoś nowego ataku. Ratata Zgodził się i powiedział że mogę mu mówić "Rati".
-Więc rati może nauczysz się Bite? To całkiem prosty Atak.-Powiedziałem.
Rati się zgodził, po czym Wźeliśmy z magazynu manekina i zaczeliśmy trenować.
-Rati wbij swoje kły w Manekina i Gryź go z całą swoją siłą.-Krzyknołem
Ratiemu szło dobrze prawie opanował atak.
-Dalej Rati Gryź do utraty sił!-Krzyknołem
Rati Ugryzł manekina tak mocno że aż się złamał, ale rati opanował Bite. Razem z Ratim poszliśmy spowrotem do schroniska odpocząć. Napiliśmy się wody, zjedliśmy podwieczorek i przespaliśmy się. Widać że rati bardzo mnie polubił. Po drzemce znów poszliśmy na łąke tym razem też z manekinem, ale nauczyć się ataku Crunch. Patrat Zaczoł od razu Pierwszy manekin pękł a rati poznał, tylko 50% tego ataku. Wzieliśmy więc następnego. Rati powtarzał moje komendy i w pewnym momencie użył perfekcyjnego Crunch. Po nauczeniu się tego ruchu patrat ewoluował w Watchogahttp://cdn.bulbagarden.net/upload/archive/4/4d/20100919010432!505.png.
Dobrze Watchog Ja już muszę lećeć zobaczymy się jutro, Narazie


Koniec


Karta Ton'ego
Box Ton'ego

Mój Team:

http://sprites.pokecheck.org/i/547.gifhttp://wiki.pokemonpl.net/images/6/6f/Poke_Ball.png

http://sprites.pokecheck.org/i/588.gifhttp://wiki.pokemonpl.net/images/6/6f/Poke_Ball.png

http://sprites.pokecheck.org/i/585-autumn.gifhttp://wiki.pokemonpl.net/images/6/6f/Poke_Ball.png

http://www.pokecharms.com/trainercards/default/cards/27-10-2012/251839e89b9085fcf920dbc6a546fc5d2c27772095717220b.png

PokeLife

http://cdn.bulbagarden.net/upload/2/2c/Spr_4h_001.pnghttp://cdn.bulbagarden.net/upload/3/3d/Spr_4d_007.pnghttp://cdn.bulbagarden.net/upload/0/06/Spr_3e_004.gifhttp://cdn.bulbagarden.net/upload/6/6a/Spr_4h_021.png

Offline

 

#79 2012-10-27 13:03:46

 White

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-08-05
Posty: 1576
Punktów :   
Starter: Deino
Ulubiony Pokemon: nie mam
Ulubiony Typ: Smok i Ogień

Re: Schronisko

Nie ma to wiele wspólnego z pracą, ale dobra

70 zł


KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY

Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)

http://www.eonlightvalley.com/images/random/pquiz/pqbayleef.jpg


http://p.gpxpl.us/kZJL.png

Link do mojej aktualnej przygody

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szambo betonowe szamba zbiorniki na deszczówkę http://dindigulshopping.online