Przeżyj przygodę w regionie Unova
Teraz żałuję. Gdybym za młodu chciał zostać gwiazdą Rocka dziś nie miałbym problemu by to zagrać. Ale nie ja wolałem zostać mistrzem Pokemonów. I teraz stoję na drodze bez powrotu i staram się zagrać melodię! - myślę wkurzony zaistniałą sytuacją. Jeżeli wciąż mi się nie udaje wypuszczam Cino.
- No moja przyjaciółko. Masz lepszy słuch ode mnie. Może spróbujesz to zagrać. - proponuje Pokemonowi.
Offline
Pokemon przez chwilę się zastanawia, po czym 3 razy niepoprawnie wygrywa melodię. Ale... za czwartym razem się udało (juhuuu! ^^) i drzwi się otworzyły, po czym zaobaczyłeś mały korytarz. Przed swoimi stopami ujrzałeś karteczkę o następującej treści:
Gratuluję! Widzę, że jesteś dobry, skoro przeszedłeś przez 3 drzwi: Drzwi Spostrzegawczości, Drzwi Myślenia i Drzwi Słabości. Teraz Starożytna Komnata Minerałów stoi przed tobą otworem. Ale jeszcze czeka cię nie jedno wyzwanie...
Te ostanie słowa wzbudziły w tobie dziwną trwogę. Wiedziałeś już, że za korytarzem czeka cię legandarne miejsce!
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Cino świetnie sobie poradziłaś. Ja bym tego nie zagrał poprawnie nawet za milion lat. - chwalę szynszylkę głaszcząc ją po główce.
- Starożytna Komnata Minerałów? Ciekawe czy poza minerałami coś tam znajdziemy. No nic. Wypada byśmy wszyscy do niej weszli. W końcu bez was nigdy bym tu nie przylazł. Szkoda że Zoruy nie ma z nami. Pewnie chętnie by ją obejrzał. I pomógłby mi zagrać tą melodię. No nic. Ciekawe czy to ostatnie zdanie dotyczy tej komnaty czy moich dalszych przygód. Jest jeszcze jedna sprawa. Czerwonooki Pokemon wciąż tu jest. Co gorsza przylazł tu na pewno z nami. W końcu skierował się na te przeklęte schody. Zobaczymy. Może sprawa sama się rozwiąże. - mówię dość długo wypuszczając w międzyczasie Pokemony. Następnie wchodzę ostrożnie do komnaty.
Offline
Bez przeszkód wszedłeś do komnaty ^^. Od razu przejdź do działu Starożytna Komnata Minerałów
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Offline
Weszłaś do kopalni. Była tam tak ciemno, że ledwo widziałaś swoje dłonie. Znowu usłyszałaś rozmawiających facetów.
- Na serio, lepiej to zabierzmy. Już wyłapałem dzisiaj jedną osobę, która planowała wejście tu!
- Nie martw się, to same dzieciaki. Mają słomiany zapał. Ale zabierzemy, jak tak się przejmujesz.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Byłam cicho i ostrożnie z Roki podążałam za ich głosami.Trzymałam sie w bezpiecznej odległości.
-Co oni ukrywają?myśle
Offline
Zaraz głosy ucichły. Faceci chyba sobie poszli. Twoja Mienfoo zaczęła się dziwnie skupiać. Może to miao na celu wykrycie położenia pseudoprzeciwników? Tego nie wiedziałaś, podobnie jak nie miałaś pojęcia co oni tam ukrywali.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Idę nadal za nimi.Trochę boje się ale wzięłam na ręcę Roki by sie nie bać.Szłam w bezpiecznej odległości od podejrzanych
Offline
Roki nie dała się wziąć na ręce. Cały czas emanowała od niej dziwna poświata. Pokemon skupił się mocno, jakby medytował. Światło stawało się coraz jaśniejsze i jaśniejsze...
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
-Co się dzieje?Byłam przerażona zachowaniem starterki. Patrzyłam na nią w milczeniu i czekam co się dalej dzieje.Uklękłam przy niej.
Offline
Zaraz Mienfoo przestała i się do ciebie uśmiechnęła. Chyba użyła Meditate do jakiś dziwnych celów... Zaraz ruszyła w przeciwnym kierunku niż dwaj mężczyźni. A ty usłyszałaś głośne stęki i zawodzenia... można powiedzieć, że ryki mrożące krew w żyłach.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Poszłam za moją Roki.
Wypytywałam ją cicho gdzie idziemy.Bałam się ale w pełni zaufałam mojemu pokemonowi i poszłam za nią ciekawa co się zdarzy dalej.
Offline
Pokemon nie odpowiadał, tylko szedł dalej. Za chwilę ujrzeliście przed sobą stół, a na nim uczta. Na ścianie wisiała pochodnia, a pod nią spał Scraggy. W tej salce było coś wielkiego, potężnego i mitycznego, ale nie wiedziałaś co. Po chwili znowu usłyszałaś głos staruszka, który zamiatał liście:
- Posilmy się, a potem zrobimy co do nas należy!
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline