Pokemony pokiwałty główką najwyraźniej jeszcze się wahając. Jednak to, że Vanilite jest szczęśliwy lekko je przekonało. Litwick zrobił mały kroczek w twoim kietunku, ale Shelmet wykonał ich aż 3. W jego oczach pobłyskiwały małe ogniki. Wydawał się ewidentnie zainteresowany przygodami i walkami. Z zapałem podskoczył, co natomiast trochę zniechęciło Litwicka.

Pokemony zastanowiły się, a Shelmet wyzwał cię na pojedynek. PO chwili wahania Litwick również postanowił walczyć. Widocznie stworki chciały się przekonać czy jesteś dobrym trenerem. Postanowiły zmierzyć się z tobą w duecie. Zauwazyłeś w nich entuzjazm i siłę woli.

Przeciwnicy woleli, abyś ty zaczął walkę. Pewnie mieli jakiś pomysł w swoich małych móżdżkach. Tego nie wiedziałeś. Stworki przyszykowały bojową pozycję, aby ci pokazać swoją gotowość.

Piękne słoneczko świeciło na niebie... Jednak zasłaniały ci je gęste drzewa. Miałeś wrażenie, że za każdym kryje się jakiś pokemon. W końcu puszcza była pełna tajemnic. Twój Sewaddle pilnie rozglądał się dookoła. Podobało mu się tu. Jednak żadnego stworka nie widzielście. Trzeba chyba dokładniej przeszukać to terytorium.

Niestety, wdrapanie się na drzewo nie było prostą sprawą. Twój Sewaddle dał sobie radę przy pomocy String Shot, ale ty musiałeś to sobie darowć zaraz twój robak strącił z gałęzi jakiegoś pokemona.

Sewaddle zszedł z drzewa. Zaraz pokazał ci się taki skanik:

Spoiler:

#495

Snivy - Pokemon Trawiasty Wąż - Dumne pokemony. Zbierają energię w ogonie, aby tam przeprowadzać fotosyntezę. Kiedy jest on wzniesiony do góry, pokemon jest w pełni sił.

Poikemon napuszył się jak paw i odwrócił. Ani w głowie mu było zadawać się z takimi typami. Nawet fuknął cicho. Po prostu... no, nie wiem jak to nazwać. Bynajmniej nie wzbudziłeś jego zaufania.