Przeżyj przygodę w regionie Unova
Biedny Drillbur! Tylko posłusznie wykonywał polecenia swojego pana, a najpierw staranowała go Bouffalant, a potem oberwał od Cottonee Absorb, które przecież było trawiastym atakiem i odebrało mu resztkę energii. Kret padł nieprzytomny i wykończony na ziemię pod stopami swojego trenera.
Bouffalant patrzyła na zachowanie Percy'ego skonsternowana i niepewna co powinna uczynić. Dwaj agresorzy którzy przed chwilą atakowali jej młode teraz zwrócili się przeciwko sobie. Widząc jednak, jak kowalt odchodzi, sama też cofnęła się o krok. Wciąż jednak patrzyła jeszcze uważnie na dalsze poczynania Percy'ego, który wydał jej się nieprzewidywalny. Parsknęła niecierpliwie.
Drillbur: 0%
Cottonee: 100%
Bouffalant: 98%
/kolejka:
kowalt
ray
ja/
Offline
- Zabiję Cię. Oficjalnie Cię ukatrupię jak tylko wyjdę z tego cało. Jak mogłeś zaatakować najpierw mnie a potem mojego Pokemona? Bez uprzedzenia? Wszystkiego się spodziewałem ale nie noża w plecy! - rzucam szorstko do Perciego.
Boufflancie. Jeszcze raz przepraszam. Wiem że troszczysz się o swoje potomstwo. Ale jak mówiłem my też jesteśmy takimi źrebakami. Tylko troszkę starszymi. Wybacz na proszę błąd. Pozwól nam odejść. Jeśli nie pozwolisz nam iść dalej to pozwól nam się chociaż wycofać. Obiecuję że nigdy nie zakłócę twojego spokoju. A wręcz przy najbliższych odwiedzinach potraktuję Cię jak prawdziwego gospodarza tego miejsca. Proszę więc odpuść nam. - mówię jeszcze raz się kłaniając. Nie prostuje się dopóki Pokemon nie zareaguje.
Offline
- Cottone powrót. - mówię i chowam pokemona do Ball'a. - Mogłem, naruszyłeś świętość małych pokemonów. Zapłacisz za to! - powiedziałem po czym zacząłem szeptać do niego. - Jak straci tobą zainteresowanie to uciekaj gdzie pieprz rośnie, najlepiej na drzewo... Ja spróbuje cię później dogonić i sorry za pokemona, zapomniałem o tym...
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Bouffalant, widząc, że się cofacie, sama również postąpiła kilka kroków w tył. Jeszcze chwilę patrzyła na was nieufnie, a potem odwróciła się i pogalopowała za swoimi młodymi. Uff, upiekło się wam! Ścieżka znów stoi przed wami otworem. Co prawda straciliście dwa pokemony, a nie wiadomo co jeszcze może na was czyhać, na tej drodze. Jednak póki co, możecie iść dalej.
/kolejka:
kowalt
ray
MR/
Ostatnio edytowany przez Marque (2012-08-14 19:49:12)
Offline
Percy czy ty czegoś nie rozumiesz czy to ze mną jest coś nie tak? Ona miała nas dwóch za intruzów. I Ciebie i mnie. Ciebie za to że ją zaatakowałeś z Roggenrolą a mnie za dzieci. Bohatera chciałeś przed nią zgrywać? Więc nie wiem po co te gadki? Nie wiem jak ty ale ja przy następnych kłopotach będę zwiewał. Mam dość tego. - mówię Perciemu.
Następnie podchodzę do Diggera.
- Biedaku. Nie mamy szczęścia. Ale obiecuję Ci że zrobię wszystko by to się już nie powtórzyło. A teraz odpocznij. Bardzo Cię przepraszam. - mówię wycofując stworka.
Facet jest obłąkany. Albo żyje w innym świecie. Pozostał mu tylko ten Cottone. Więc jak spotkamy coś latającego, trującego,lodowego, psychicznego lub ognistego walka będzie spoczywać na mnie. Nie dobrze. - myślę.
Po chwili zastanowienia podejmuje dalszą drogę.
Offline
Mówiłem, ze przepraszam, przynajmniej nie zginęliśmy w starciu z tym pokemonem. - zdenerwowałem się i poszedłem dalej. - Muszę teraz dość ram gdzie mój cel, do Jaskini. Nie mogę narażać moich pokemonów, zresztą sam sobie był winny najpierw zadzierał z Wischmy a później ze bykiem. Zresztą sam zgodził się na podróż ze mną. - myślę.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Chłopaki, jestem z was dumna. Podjęliście wyzwanie Actimela i opłaciło się! Dalsza droga przez puszczę przebiega bez większych niebezpieczeństw. Co jakiś czas słyszycie groźne pomruki, chrząkania i ryki ale nic już was nie atakuje. Przedzieracie się przez ten dziwny, gęsty las i stajecie u wejścia do jaskini, a ono... jest zabite deskami i zatorowane koparką. Co teraz?
/przenosimy się do tego tematu http://www.pokemonunovahistory.pun.pl/v … php?id=161
Powodzenia!/
Offline
Przylatuje do Spiralnej Góry w celu odnalezienia przygody. Dziś też zamierzam nauczyć się nowego ataku. Lecę w stronę góry.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Trenujesz, kiedy nagle czujesz słodką woń muffinek. Po prostu nie możesz się oprzeć! Rozprasza cię to i wpieklony nie możesz się skupić
Co za debil mnie rozprasza? - pomyślałeś.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
ja sam piszę co myślę to, że gram pokiem nie oznacza, że mną kierujesz
---------------
Próbując nie zwracać uwagi na piękny zapach postanowiłem, że polecę za zapachem. To była jedyna szansa by dowiedzieć się o co kaman.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Po chwili ujrzałeś, jak jakaś Snivy zajada świeże babeczki. Może to być zadziwiające, gdyż pokemony nie kupują ani nie pieką babeczek. W dodatku bardzo mało ludzi tędy przechodzi.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
Podlatuje do Snivi i pytam się jej:
- Skąd masz tą babeczkę?
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Snivy odpowiada:
- Byłam trochę niżej na Podnóżu i znalazłam... Chcesz kawałek?
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Mogę! - pokiwałem i wziąłem jeden kawałek. - Widziałaś ten dy jakiś trenerów? - spytałem.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline