Przeżyj przygodę w regionie Unova
- Dobra chłopaki wygramy tę walkę! Purrloin na poczatku użyj Pursuit na Staravia'ry, a na Pidgeotto Slash. Współpracuj z Axew'em Creazy'ego! Następnie użyj Sand-Attack i nie pozwól na atak rywalowi! W tym czasie niech Axew udeży!
Offline
~ Felix, Kowalt oraz Creazy. ~
Pierwsze do was zdziwiło bardzo, to, że pokemony przeciwnika padły po jednym ataku. Najwyraźniej dopiero co ewoluowały. Spostrzegliście po chwili, że strażnik kuli się, zakrywając rękami głowę.
- Nie ja chce żyć! - płakał. To chyba przesada. Ale to nic, nie mieliście czasu na przejmowanie się tym. Po paru minutach popatrzył na was, zdziwiony, że go nie bijecie. Że nie chcecie go zabić, wstał ostrożnie, nagle zerwał się do biegu, ale Purrloin skoczył mu na ramie, i swoimi pazurami tak go podrapał, że krew zaczęła kapać, jak wodospad wody. Kot zadowolony usiadł przy nim, i oblizywał rękę, którą przed chwilą ugodził przeciwnika.
- Pomocy! Po.. mocy. - powiedział. Ledwo się trzymał. I nagle zrozumiał wasze zadanie. - Powiem wszystko tylko zabierzcie odemnie tego kota! - popatrzył na mrocznego stworka.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
- Ja także przeszukam mój plecak może tajemniczy człowiek coś ukradł na szczęście chyba nic nie wziął , White , miałaś rację skoro nas tu przyprowadził to może oznaczać tylko jedno ..... Albo jest tu coś ciekawego albo to pułapka ja jednak myślę że możemy tutaj coś ciekawego znaleźć - Powiedziałam rozejrzałam się po tym miejscu .
Offline
- Dobra chłopaki darujemy mu życie, a teraz chodźmy sprawdzić monitoring! I tak już nic nie zrobi, ale lepiej schowajmy go gdzieś żeby nikt tegoo nie widział! Powiedziałem do chłopaków
Offline
- Creazy! Chodź proszę. Pomóż mi go podnieść.Sorki że się żądze ale już tłumaczę o co mi chodzi. Weźmiemy go jako zakładnika. może tu być więcej strażników. A tak nic nam już nie zrobią. Nie możemy stracić więcej czasu.- zwracam się do Creaziego.
- A ty powiesz nam teraz gdzie jest monitoring. I uruchomisz nam go. Jednocześnie opowiedz nam o kradzieży cennego artefaktu. Wtedy darujemy Ci życie.- mówię do strażnika.
Offline
~ Sylwia, oraz White. ~
Trenerka Audino coś sobie przypomniała. Tamten złodziej, miał inny wyraz twarzy, taki jak by się czegoś bał. Wy dopiero zrozumiałyście jaki. Za wami pojawił się pokemon, nie znany wam dotąd. Przypominał niebieskiego lwa, coś tu nie grało. Lew zaryczał, i rzucił się na was. Wy jednak zdołałyście odskoczyć, po czym na szczęście, Luxray, bo tak właśnie zwał się pokemon, zatrzymał się. Widać było, że był gotów kogoś zaatakować. Cofnął się o kilka kroków, po czym zaczął biec na ścianę. Dzięki rozpędzeniu się, mógł biec po ścianie. Tak właśnie zrobił, w powietrzu wykonał fikołka xD, po czym zaatakował Grzmotem. Elektryczny atak, prawie, że was trafił. Nie było za fajnie. Stałyście na przeciwko siebie, a na środku straszny lew.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
Trochę się przelękłam, ale zachowałam zimną krew. Schowałam Deino do pokeballa, aby nic mu się nie stało, po czym pytam się lwa:
- O co chodzi? Czego od nas chcesz? Wiedz, że nas nie nastraszysz. Odnajdziemy złoty pokeball i tyle! Chyba, że chcesz nas prosić o przysługę, w takim razie słuchamy i postaramy się pomóc. - powiedziałam. Jeśli pokemon zacznie coś mówić, to słucham go uważnie. Jeśli nadal się popisuje, to kopię go z półobrotu i szepczę do Sylwii: W razie czego uciekaj!
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
- Wiecie co trzeba mu najpierw zatamować ten krwotok bo nam w ogóle nie pomoże, macie coś czym można zatamować ten krwotok? - Pytam się chłopaków, a następnie zwracam się do Kowalta
- Dobra Kowalt już ci pomagam go podnieść.
Moja Karta Trenera / Postaci
Mój Box
Co się ze mną dzieje, co za demon we mnie drzemie?
~ Creazy ;p
~ To ja Goldpokefan!
Offline
~ Felix, Kowalt oraz Creazy. ~
Strażnik zaczął odpowiadać. Gdy skończył, minęło piętnaście minut. Później z poleceniami trenera Drllbura, wzięliście ze sobą strażnika. Obejrzeliście monitoring, wszystko się zgadzało. Co teraz zrobicie? Wasza decyzja.
~ Jeśli chodzi o wypowiedź strażnika dostaniecie na PW. Każdy z was taką samą wypowiedź.
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
- White , ten pokemon nie wygląda zbyt przyjaźnie ,chyba chce walczyć - Powiedziałam .
- Mam pomysł najpierw wypadało by go uspokoić , do tego właśnie nada się leczący atak mojego pokemona , Audino uspokój Luxray Atakiem Heal Pulse - Powiedziałam i czekałam na reakcję dzikiego pokemona .
Offline
- Masz rację... - powiedziałam powstrzymując się od kopa z półobrotu. Szkoda, bo akurat miałam ochotę zaśpiewać: Ja jestem King Bruce Lee, karate mistrz!
Zaraz poczęłaś obserwować przebieg wydarzeń. Deina trzymałam w ball na wszelki wypadek. Pamiętałam, że kiedyś Venipedy zaatakowały jakieś miasto Unovy. Wówczas Heal Pulse Audina siostry Joy je uspokoił. Tylko czy tym razem tak będzie? W razie czego zasłaniam Audina własnym ciałem przed atakami Luxraya.
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline
~ Sylwia, oraz White. ~
Audino użyła Heal Pulse, jednak to ani trochę nie uspokoiło Luxray'a. Ten jedyne co zrobił, to zaatakował Audino. Leczący stworek ledwo się trzymał. Nie wróżyło to najlepiej, powoli wstawała. A Luxray po prostu, jak Lew rzucił się na atak drugiej ofiary. Pełen wokół siebie elektryczności! Uwaga, uwaga! Jednak stanął przed White i powiedział ludzkim głosem:
- Tam gdzie się odbyło, tam też się zakończy. Śpieszcie się, albo się stanie.- i znikł. Co to mogło znaczyć? Trzeba uważać, o co mu chodziło? Ale na to same musiałyście wpaść, niezła zagadka!
Karta Postaci
~UnfamiliarDex~
~~PokeLife~~
~ Maskotka ~
Offline
-Więc dobrze. Według obietnicy jesteś wolny. A raczej będziesz. - zwróciłem się do ochroniarza.
- Chłopaki. Zniszczmy taśmy i zwiążmy go. Dzięki temu nikt już ich nie zobaczy. Więc inni poszukiwacze będą mieli utrudnione zadanie. Potem chodźmy obejrzeć miejsce kradzieży. Dobrze by było zobaczyć jak to wygląda. A Ty jeśli powiesz komuś innemu o tym co było na taśmach zginiesz. Więc uważaj. Scimitar tylko raz daruje komuś życie! - zwróciłem się do wszystkich. Ostatnie zdanie było skierowane do ochroniarza.
Offline
Dręczyła mnie zagadka od Luxraya, ale teraz nie miałam na to czasu. Nagle coś mnie jakby trafiło. Poczułam, że muszę lecieć na przody muzeum. Więc pognałam tam ile sił w nogach. Nie wiedziałam o co chodzi... jakieś dziwne przeczucie. Miałam wrażenie, że ktoś będzie na mnie czekał. Może wspólnie pomyślimy nad rozwiązaniem zagadki? To by było coś! Co dwie głowy to nie jedna. Wypuściłam Deina z pokeballa, bo byłam pewna, że niebezpieczeństwo minęło.
Ostatnio edytowany przez White (2012-10-07 20:50:56)
KP BIAŁEJ PANNY
BOX BIAŁEJ PANNY
Uważaj, bo Biała Panna jest ostra i ma cię na oku! (mrau! :3)
Offline