Nie pochwaliłam pokemona. Na to nie zasługiwał. W końcu Dwebble sam się przed nim położył. Co pokemon bez woli walki. Jednak rzuciłam w nią pokeballem. Może jeszcze da się wytrenować na dobrą wojowniczkę.

Podniosłam pokeball z Dwebble. Podeszłam i poklepałam Axewa po łbie. Schowałam balla z pokemonem i ruszyłam w stronę wyjścia. -Choć Axew, wracamy.- Powiedziałam do małego smoka.

Zaopatrzona w niewielki, wiklinowy koszyk bez najmniejszych trudności wspięłam na górę. Miałam dziś ciekawe plany. Ale o tym później. Rozejrzałam się trochę po okolicy, szukając jakiegoś miejsca, w którym mogłaby wygodnie sobie usiąść. Gdy takowe znalazłam wypuściłam z balli wszystkie pokemony i uśmiechnęłam się do nich ciepło.
- Jak wiecie jestem waszą nową trenerką. Mam nadzieję, że będzie się nam miło współpracowało. - słowa te kierowałam głównie do nowych nabytków - Ferroseed'a, Rufflet'a i Timburr.
- Dam wam czas na zapoznanie się ze sobą. Potem potrenujemy. A na koniec czeka was niespodzianka. - powiedziałam wesoło i puściłam do nich oczko.
~ A teraz się zastanowić nad imionami...

- To co może potrenujemy ? Połączę was w pary. Powalczycie trochę i postaracie się nauczyć nowych ruchów... -  powiedziałam i zmarszczyłam czoło zastanawiając się komu najlepiej z kim będzie się pojedynkować. Gdy wreszcie podjęłam decyzję, odrzekłam spokojnym głosem.
- Silence zmierzysz się z Ferroseed'em, a ty Rufflet z Timburr. Rufflet głowa do góry, na pewno się zaprzyjaźnimy. - rzekłam, aby pocieszyć nieco pisklę. Widać było, że bardzo tęskni za poprzednim trenerem, ale w wirze walki zapomni o nim raz dwa.
- Okej drużyna powiem wam co macie robić. Blitze zacznij biec na Ferroseed'a z zamiarem użycia Spark. Naelektryzuj swoje futerko. Otocz się elektrycznością, tak samo jak wczoraj podczas utarczki z Shinx'em. Wyładuj całą swą frustrację. - następnie przeniosłam wzrok na roślinnego stworka.
- Rollout. Jeden z podstawowych ataków. Powinieneś sobie z nim poradzić. Polega na szybkim kręceniu się wokół własnej osi i zadawaniu przez to obrażeń. Ponadto im dłużej trwa tym jest silniejszy. Skup się i postaraj zatrzymać zebrę. Pokaż jej, że jesteś lepszy. - powiedziałam, próbując wzbudzić w pokach rządzę walki.
- Rufflet wznieś się w przestworza i zacznij krążyć wokół Timburr. Gdy ta straci czujność zacznij pikować w jej stronę. Rozłóż skrzydła (Wing Attack) i uderz nimi przeciwniczkę. Włóż w to całą siłę.  Nie jest to trudny ruch. Wymaga praktyki... - i instrukcje dla Timburr - Obserwuj Rufflet'a. Gdy zacznie się zbliżać spróbuj powalić go na ziemię Low Kick'iem. Ten ruch polega po prostu na kopnięciu wroga i wybiciu z rytmu poprzez powalenie. Spróbuj. Jeśli Ci się nie uda, poprawimy błędy. -  po podaniu wszystkich poleceń obserwowałam walki kieszonkowych potworków, starając się wypatrzeć jakie błędy popełniają. Wtedy łatwiej będzie je naprawić.

- Dobra. Czas na małą przerwę. Mam dla was muffinki. Wiem, że ty Rufflet bardzo je lubisz. Niech to będzie mała zachęta do dalszej pracy. - powiedziałam dając dla każdego ze stworków po dwie babeczki. Następnie dałam im chwilę na odpoczynek. Sama też usiadłam i w zamyśleniu przyglądałam się pupilom. Kiedy stwierdziłam, że już wystarczy tego lenistwa klasnęłam w dłonie zmuszając stadko do skierowania uwagi w moją stronę.
- Kontynuujmy. Silence nadal atakuj Ferroseeda Spark. Idzie Ci to coraz lepiej. Pamiętaj wypuszczasz energię elektryczną. Dasz sobie radę. - rzekłam dosyć zadowolona z zebry. Opanować atak w niespełna dwa dni ? Nieźle.
- Ferroseed nie poddawaj się. Każdemu może się zdarzyć. Znów zacznij się kręcić, ale poczuj rytm. Przecież ten atak jest w tobie. Możesz przezwyciężyć zawroty głowy. Skup się. - mruknęłam do roślinki i uśmiechnęłam się zachęcająco. Przeszłam do następnej pary.
- Rufflet bardzo dobrze. Aczkolwiek masz trafić przeciwniczkę skrzydłem. Uderz w nią. Skrzydłem, a nie dziobem. Nadaj sobie odpowiedniej prędkości pikując. I proszę Cię postaraj się nie rąbnąć w ziemię. - Timburr także czekała ocena - Nic się nie stało. Każdemu zdarza się przewrócić. Skup się. Uderzenie musi być dokładnie wymierzone. Jeśli zaatakujesz zbyt wcześnie, noo to wyrżniesz o ziemię, a jeśli zbyt późno wróg będzie pierwszy. Wyłap ten najdogodniejszy moment i go kopnij Low Kickiem. Wierzę, że sobie poradzicie. - to ostatnie zdanie skierowanie było do całej drużyny. Ostatni raz to potrenują, a potem. Ha. Niespodzianka.

Ehh wybacz. Przenoszę się na trzecią osobę. Pierwsza strasznie mnie męczy. Jeśli gdzieś wyjdę poza moje kompetencje gracza to mi wypomnij. Zawsze wszystko strasznie opisuję i może mnie ponieść. xD
---
Dziewczyna patrzyła na postępy pokemonów z wymownym uśmiechem na twarzy. Cóż nie było aż tak źle. Stworki jakoś sobie radziły, ale do perfekcji... brakowało jeszcze duuużo. Szczególnie dużo uwagi poświęciła dla zebry, która miała problemy z Ferroseed'em. A raczej z jego wielkością. Jeśli miała nauczyć się Spark musiała walczyć z kimś o podobnej aparycji.
- Okej. Ferroseed, Rufflet, Timburr na razie wystarczy.  Silence ty zostań. Widzę, że potrzebujesz do pojedynku kogoś innego partnera. - powiedziała czarnowłosa uśmiechając się przebiegle. Następnie wyjęła z kieszeni kolejnego ball'a i podrzuciła go w górę wypuszczając kamiennego potworka.
- Cranidos, poznaj swoją nową drużynę. No i mnie. Trenerkę. - rzekła do kieszonkowego potworka uśmiechając się miło. Ot. Trzeba go jakoś do siebie przekonać. Siedząc w skamielinie na pewno trochę zdziczał. Ann dała kilka chwil na zapoznanie się pokemonów, nakarmiła je kilkoma muffinkami, a  następnie mruknęła.
- Silence. Teraz możesz pokazać swoje idealne Spark. Zaatakuj nim Cranidos'a. Natomiast ty Cranidos broń się za pomocą Headbutt. No. Pokażcie mi co umiecie. - powiedziała. Cóż to może być ciekawe.

- Brawo Silence. Wiedziałam, że w końcu Ci się uda. - pochwaliła zebrę i pogłaskała ją po głowie. Następnie nieco zaniepokojona podbiegła do kamiennego potworka, który  oberwał. Miejmy nadzieję, że nie za mocno.  Wiadomo każda walka wiąże się z ryzykiem. Ann pomogła Cranidos'owi podnieść się na równe łapki.
- Nic Ci nie jest ? - spytała z troską oglądając go z każdej strony. Jeszcze tego brakuje, żeby wylądował w PC.