W dalszą drogę po bagnach czy opuszczasz to miejsce?
Uznaję że tutaj.
________________________
Kiedy szłaś po bagnie czułaś że wciąż Cie ktoś obserwuje. Niby nikogo nie widzisz ale czujesz się troszkę niepewnie. Zwłaszcza że zwykły Karrblast sprawił CI trochę problemów.

I Johto czuł się niepewnie. Widocznie twoje obawy były słuszne. Spostrzegłaś że spędziłaś tu strasznie dużo czasu. Zaczął zapadać zmrok.
Szliście sobie w miarę bezpiecznie. Johto uprzedzał Cię przed wciągającymi częściami bagna.
Nagle na coś nadepnęłaś. To coś zajęczało dość głośno. Był to błotny pokemon przypominający kształtem rybę. Ale lekko się iskrzył co oznaczało że bliżej mu do typu elektrycznego niźli wodnego.

Pokemon nawet nie próbował unikać lasera.

Stunfisk
Samiec


Charakter: Leniwy. Przygnębiony. Wiecznie smutny. Nic mu się nie chce. Bywa złośliwy i nieprzyjemny. Za to jak już zacznie coś robić to stara się wykonać polecenie za wszelką cenę.
Stunfisk
Ataki:Mud-slap*, Mud Sport*, Thundershock
Specialne Info: Gdy walczy po otrzymaniu mufinki jego obrona jest zwiekszana dwukrotnie.
Umiejętność:Static: Pokémon z tą zdolnością w wyniku ataku kontaktowego ma 30% szans na sparaliżowanie przeciwnika. Może to wpłynąć na typ ziemny.
Limber: Zdolność ta sprawia iż pokemon nie może zostać sparaliżowany.
Sand Veil: Zwiększa zdolność do uników Pokémon podczas burzy piaskowej.

Ostatnio edytowany przez kowalt (2012-08-01 16:07:20)

To ja przez kwadrans meczę się z zrobieniem opisu Pokemona a ty nie raczysz sobie na nim nawet potrenować. Ech zawszona robota. ;P
_____________________________
Stunfisk pojęczał jeszcze trochę ale jak od niego odeszłaś nic nie słyszałaś. Jedyne co Cię martwiło to to uczucie. Chyba coś naprawdę jest nie tak. Naglę przed tobą pojawiły się oczy. Zniknęły tak szybko jak się pokazały. Teraz nic nie widzisz.

Żartowałem tylko. Spokojnie.
____________________
Całkowicie olałaś magicznie pojawiające się przed tobą oczy. Tak zrobiłaby większość nastolatków. Zamiast tego postanowiłaś wrócić do miejsca gdzie widziałaś Stunfiska. Może i Pokemon był leniwy ale tu już go nie widać. Pewnie schował się do jakiejś norki i usnął. Teraz było już ciemno. Noc się rozpoczęła. Kiedy słońce zaczęło sięgać zenitu na niebie pojawiło się całkiem sporo oczów.  Po chwili domyśliłaś się do kogo one należą. Spotkałaś na swojej drodze stadko Yanmasków.

Endure nie zadziałał ponieważ nie miał jak zadziałać*.  Było ich bardzo dużo i walka z nimi byłaby chyba głupstwem.
Yanmaski natomiast zwróciły na Ciebie uwagę. Zaczęły wesoło krążyć dookoła Ciebie.

Pokemony uznały twoją ucieczkę za zaproszenie do zabawy. Zaczęły Cię gonić. Po chwili jednak spostrzegłaś że  zaprzestały gonitwy. Może zrozumiały że nie traktujesz tego jako zabawy. Niestety Karrblast nie miał takich dużych nóżek jak ty. Póki co nie widzisz go ale może zaraz Cię dogoni.