Kościół Św. Clemensa

Artemis Fowl · 2012-08-01 16:10:33

- Kościół Św. Clemensa -

Zaniedbany kościół, mający parę tysięcy lat, jednakże mimo tylu lat zachowały się niektóre fragmenty takie jak witraże czy też krzyże lub malowidła ścienne... Ławki są spróchniałe, ale jeśli bardzo jesteś zmęczony możesz usiąść najwyżej grozi Ci jedynie upadek tyłkiem na twarde podłoże. Na dachu jest posąg zarośnięty już trochę mchem przedstawiający Braviari'ego! Reszta dachu jest zasiedlona przez Mandibuzz'y, które założyły tam gniazda i wychowują swoje młode, czyli - Vullab'y. Miej się na baczności nie wiadomo kiedy Mandibuzz uzna, że zagrażasz jego potomstwu i zaatakuje!

Po zwiedzeniu Kościoła zapraszam do innych Zakątków Miasta lub na I Piętro! : )

Creazy · 2012-11-04 16:07:37

Wpierw przeżegnałem się następnie pomyślałem.
Najwyższy czas zacząć... - Pomyślałem...
- Ale czego dokładnie szukamy? - Zapytałem się Valentine i zacząłem rozglądać się za Katie, jakąś liną i kamieniami i myślałem o tym żeby Annabeth się pojawiła.

Ostatnio edytowany przez Creazy (2012-11-04 16:12:47)

White · 2012-11-06 17:34:11

Niestety nie zauważyłeś ani Katie, ani liny. Widziałeś jedynie stertę kamieni, prawdopodobnie pochodzących z gruzów kościółka. Ale tu zaczyna się problem. Na tej właśnie kupce siedział kolejny wrogi Mandibuzz i patrzył się na ciebie wręcz z nienawiścią. A Valentine wskazała na jakiś obraz na... suficie kościoła.
- To może być to. Ale bez latającego stworka będzie kicha...

Creazy · 2012-11-06 21:31:09

Olałem tego Mandibuzz'a i wziołem kilka kamieni które leżały trochę dalej od tej kupki poczym schowałem je do kieszeni...
- To masz problem - Powiedziałem olewniczo do Valentine następnie sprawdziłem wytrzymałość ławek, wybrałem najtwardszą posadziłem Pokemny, a sam oparłem się o ścianę obok ławki i dalej mówiłem do Valentine:
- Widzisz te Mandibuzz'y? To jest ich teren, nieradzę ci bliżej podchodzić bo jest możliwość że rozdziobią cię żywcem. Więc nie wykonuj zadnych gwałtownych ruchów bo miło nie będzie. - Mówiłem w stronę dziewczyny że stoickim spokojem obserwując zachowanie poke-pataków. Chwilę po milczałem i mówiłem dalej:
- Te Mandibuzz'y które siedzą wyżej zapewne są opowiedzialne za obronę lotniczą, to znaczy jeżeli jakiś inny obiekt latający pojawi się w ich strefie to go po prostu zlikwidują. Otwarta walka nie ma najmniejszego sensu ich siły zapewne przeważają nasze, a zaprzyjaźnianie trwało by zbyt długo... - Zamilkłem w pół zdania i czekałem na reakcję Valentine.

White · 2012-11-09 19:43:03

- Myślałam o złapaniu jednego z tych Mandubuzzów. - powiedziała Valentine i westchnęła ciężko. Zaraz jednak nie było do śmiechu. Ujrzeliście, że z ciemnych zakątków zaczynają świecić czyjeś oczy. Ani ty, ani twoja towarzyszka nie zdążyliscie wypowiedzieć nawet jednego słowa, a zaraz z cienia wyleciały kolejne poke-ptaki. I kolejne. I jeszcze kolejne. I jeszcze! O matko, ile ich się teraz nagromadziło! Wzleciały w powietrze tuż nad obrazek wcześniej pokazywany ci przez Valentine nerwowo trzepocąc swoimi wielkimi, czarnymi skrzydłami. W tej pozycji wyglądały niezwykle przerażająco. I te ostro zakończone, zakrzywione pazury wystawione w waszą stronę! Sam odczułeś wielkie przerażenie, nie mówiąc o dziewczynie stojącej obok. Ta była po prostu blada jak jakaś ściana! W końcu skrzydła największych Mandibuzzów zaświeciły się. Oznaczało to przygotowanie do ataku. Larvesta poderwała się z miejsca i dzielnie cię osłoniła. W jej oczach było widać małe ogniki złości. Natomiast Darumaka patrzyła się na to wszystko nie wiedząc co o tym myśleć. Ona chyba również się przestraszyła. Nic dziwnego. Widok był naprawdę przerażający. W końcu usłyszałeś krzyk jakiegoś pokemona dochodzący zza okna. Ewidentnie należał do latającego stworka, ale nie Mandibuzza...

Creazy · 2012-11-10 08:44:52

Trzeba działać szybko... Co to za krzyki? Zaraz okno, to moja szansa! - Pomyślałem na szybko następnie zacząłem mówić w miarę spokojnym głosem w stronę Mandibuzz'ów i w tym czasie wyciągać kulkę Darumaki
- My nie chcemy walki, jesteśmy przyjaciółmi, my właściwie chcemy... Wiać!!!! Jazda biegnij Valentine! - Ostatnie słowa wykrzyczałem poczym szybko schowałem Darumakę do przygotowanego wcześniej Pokeballa następnie wziąłem Larvestę na ręce i bez zastanowienia pobiegłem w kierunku okna z którego dochodziły krzyki i po prostu przeskoczyłem przez okno wybijając je plecami. Osłaniałem Larvestę i swoją twarz przed kawałkami skła. W ogóle nie zwracałem uwagi na Valentine.
Gdy już znalazłem się po drugiej stronie odrazu odbiegłem kawałek dalej i próbowałem zlokalizować źródło krzyk, a także ogarnąć czy Mandibuzz'y ruszyły w pościg.

White · 2012-11-11 19:44:19

Niestety, okno było na prawie przy suficie kaplicy i biegnąc wpadłeś na ścianę xD. Natomiast Mandibuzzy już zaczęły się szykować do ataku. Największy z nich wydał z siebie okrzyk bojowy. Ptaki już zaczęły na ciebie lecieć, kiedy... przez okno wyleciał Unfezant i Swoobat! Kawałki rozbitego szkła uderzyły w mroczne ptaki stojące na czele. Tamte od razu upadły na posadzkę. I wówczas się zaczęło. Dwa latające stworki zaczęły rozgramiać szeregi wrogo nastawionych Mandibuzzów. Aż leciał kurz normalnie! o.O
Valentine natomiast nabrała pewności siebie. Wpatrywała się w okno, jakby czegoś oczekiwała.

Creazy · 2012-11-13 22:45:09

Ta historia zamarza w tym że miejscu i staje się jedną z pamiątek po najwspanialszej Mistrzyni Gry jaka kiedy kolwiek była na tym forum ku chołdzie White

Ostatnio edytowany przez Creazy (2012-11-14 18:30:19)

Ogłoszenie

#1 2012-08-01 16:10:33

Kościół Św. Clemensa

#2 2012-11-04 16:07:37

Re: Kościół Św. Clemensa

#3 2012-11-06 17:34:11

Re: Kościół Św. Clemensa

#4 2012-11-06 21:31:09

Re: Kościół Św. Clemensa

#5 2012-11-09 19:43:03

Re: Kościół Św. Clemensa

#6 2012-11-10 08:44:52

Re: Kościół Św. Clemensa

#7 2012-11-11 19:44:19

Re: Kościół Św. Clemensa

#8 2012-11-13 22:45:09

Re: Kościół Św. Clemensa

Stopka forum