Pokemon Unova History

Przeżyj przygodę w regionie Unova

Ogłoszenie


#1 2012-09-15 15:22:03

 Moon

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-09-07
Posty: 143
Punktów :   

Treningi Moon.

Słońce świeci, ptaszki śpiewają, chmurki leniwie płyną po niebie. Jak słodko. Niemalże wymarzona pogoda na trening.  Taa. Cóż za zbieg okoliczności. Czarnowłosa uśmiechnęła się lekko. Jak zwykle miała wesoły humor. Chociaż jeszcze kilka dni temu pałała do wszystkich rządzą mordu. Ale taka już była. Charakteru się nie wybiera.
- To będzie dobre miejsce. - pomyślała, wkraczając na niewielką, osłonięta drzewami polankę. Wszędzie rosły kwiatki i krzaki. Na środku znajdowało się kilka większych, jak i mniejszych omszałych ze starości głazów. Miejsce to pokazała Annabell jej matka, która tak jak córka była trenerką. Bardzo dobrą trenerką. Otrząsając się ze wspomnień, Ann ruszyła zielonym dywanem kierując się ku kamieniom. Z westchnieniem rozsiadła się na jednym z nich. Przez kilka minut wygrzewała się na słoneczku, niczym kot. Potem nagle zdała sobie sprawę po co tu przybyła i murcząc pod nosem jakąś melodię, wyjęła z plecaka pięc czerwono-białych kul i jednocześnie podrzuciła w powietrze. Tuż przed nią pojawiło się całe stadko pokemonów. Wszystkie rwały się do treningu. Przynajmniej tak to wyglądało.
- Dziś zajmiemy się doskonaleniem waszych ataków. Tak, tak wiem, że się cieszycie. - powiedziała wyszczerzając białe ząbki. Następnie zmrużyła oczy zastanawiając się nad dokładnymi poleceniami. Chciała zająć się każdym potworkiem osobno.


Rufflet
- Rufflet, idziesz na pierwszy ogień. Nadal doskonalimy twoje Wing Attack. Stwierdziłam, że musisz trochę się rozgrzać zanim przejdziemy do konkretnych ćwiczeń. Lataj wokół polanki. Wyćwicz swoje skrzydła. Bo to w nich leży w główniej mierze siła. Tylko postaraj się nie przemęczyć. - rzekła, a poke ptak wbił się w przestworza. No dobra. Może to za dużo powiedziane. Rufflet to jeszcze młody stworek. Utrzymywał się na wysokości drzew i to powinno wystarczyć. Raz za razem robił okrążenia, a Ann obserwowała go uważnie. Po minucie czarnowłosa przypomniała sobie co przytaszczyła razem ze sobą na polankę. Kukłę ze słomy. Ot dla ćwiczeń. Wbiła ją w ziemię.
- A teraz zacznij bić skrzydłami. Skieruj je do środka. - pupilek zaczął machać swoimi maleńkimi skrzydełkami. Wyglądało to dosyć niezdarnie, ale zawsze dawało jakiś efekt. Po kilku próbach trenerka dała znak aby przestał.
- Świetnie. Wing Attack jak już pewnie wiesz polega na uderzeniu przeciwnika skrzydłami. Musisz się skupić i zaatakować z pełną mocą. Widzisz tamtą kukłę ? Zrób nad nią kilka okrążeń, a potem uderz Wing Attack'iem. Spójrz na to. -  pokazała mu zdjęcie na ekranie czerwonego urządzenia:
http://cdn.bulbagarden.net/upload/4/47/Vito_Swellow_Wing_Attack.png
Pokemon pokiwał główką na znak, że zrozumiał. Fruwał przez jakiś czas nad celem, po czym nagle zaatakował z niezwykłą zawziętością. Nie pierwszy rzut oka było widać, że się stara. Ale czy uda się mu opanować atak ? Pożyjemy, zobaczymy. Gdy trening został zakończony, Rufflet wrócił do ball'a, dostając przedtem trzy muffinki.

Blitze
Przyszedł i czas na pasiastą zebrę z ADHD, która niemal nie mogła ustać w miejscu. Uderzała kopytami w ziemię, wzbijając tumany kurzu. (Tutaj autorka obiecała sobie, że uspokoi się z tymi opisami) Ann uśmiechnęła się widząc takie zaangażowanie.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowa. Dziś potrenujemy Shock Wave. podstawowy atak elektryczny. Nie powinien sprawić Ci problemów. Na początku musisz skupić w sobie całą moc. Poczuj ją. Pamiętasz jak uczyliśmy się Spark ? Skup się. Przywołaj elektryczne iskry, a następnie wypuść ją ze swojej grzywy w postaci fali elektrycznej. - stwierdziła, że i w tym przypadku przyda się mała podpowiedź:
http://oi45.tinypic.com/mtt8qd.jpg
- Celuj w tamte kamienie. Pamiętaj. Skupienie to podstawa. No już. Spróbuj mała. - powiedziała zachęcając zebrę do ćwiczeń. Ta zaraz zabrała się do pracy. Trenowała bardzo ciężko, próbując zaimponować trenerce. Elektryczność w postaci iskierek igrała na jej futrze. Grzywa rozbłysła. Ale czy coś z tego wyjdzie ?

Ferroseed
Roślinny potworek miał nieco niepewną minę. Wiedział co go czeka. Nauka Rollout. Ann wiedziała, że ma z tym problemy. Widziała go w akcji. Nie było, aż tak tragicznie, ale... cóż. Ten ruch pozostawiał wiele do życzenia. Czarnowłosa podeszła do Ferroseed'a.
- Spróbujemy jeszcze nieco doszlifowywać Rollout, co ? Ostatnio nie szło Ci najlepiej. Ale mam nadzieję, że dziś uda się nam coś wykombinować. - stworek słysząc te zapewnienia skinął głową. Jeśli można tak powiedzieć. Bo z fizycznego punktu widzenia, on nie posiadał czegoś takiego. Hm.
- Wytłumaczę Ci jeszcze raz. Musisz zacząć kręcić się wokół własnej osi. Ale tak z wyczuciem. Im dłużej będziesz się kręcił tym większe zadasz obrażenia. Wymaga to praktyki. Gdyż musisz jednocześnie się kręcić i kierować na przeciwnika. Spróbuj. - rzekła pokazując przedtem takie zdjęcie:
http://cdn.bulbagarden.net/upload/5/5d/Ursula_Jigglypuff_Rollout.png
Zaczął się trening. Ann pomagała dla pupila. Gdy temu zaczynało kręcić się w głowie, dziewczyna zarządzała krótką przerwę. I tak za każdym razem. Jeszcze trochę poświęcenia i może im się uda.


Timburr
Czarnowłosa ustawiła kilka niewielkich, słomianych kukiełek. Specjalnie dostosowany trening czas zacząć. Timburr z ciekawością obserwowała poczynania trenerki, która nuciła coś pod nosem. Nagle poderwała się na równe nogi i skierowała swe niebieskie ślepka na pupilkę.
- Dziś będzie ciekawiej.  Low Kick o wiele lepiej jest trenować na jakimś celu. Te są nieruchome, ale to zawsze coś. Wiesz co robić. Po prostu je kopnij. Włóż w to całą siłę. Tylko postaraj się tym razem nie przewrócić. -  mruknęła nasza bohaterka uśmiechając się mimowolnie. Tym razem Pokedex także był przygotowany:
http://cdn.bulbagarden.net/upload/c/c8/Lenora_Watchog_Low_Kick.png
Walczący stworek przyjrzał się ilustracji i skinął głową. Zaatakował kukły. Kilkakrotnie stracił równowagę i wyrżnął w ziemię. Aczkolwiek nie poddawał się i trenował ze zdwojoną siłą.


Po skończonych treningach nasi milusińscy zjedli coś i ruszyli w drogę powrotną.



(Miało wyjść dłużej, ale strasznie boli mnie głowa)


http://oi47.tinypic.com/20uwxol.jpg
http://p.gpxpl.us/zkDY.png

Offline

 

#2 2012-09-16 17:06:20

 kowalt

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

8690674
Zarejestrowany: 2012-07-21
Posty: 1246
Punktów :   
Starter: Joltik - Webby
Ulubiony Pokemon: Duet Charizarda i Scythera
Ulubiony Typ: Mrok

Re: Treningi Moon.

Rufflet z uwagą słuchał twoich słów. wypełniał dzielnie polecenia. Przed tym jak pokazałas mu instrukcje z Pokedexa szło tak sobie. Ale po zobaczeniu obrazka dzielnie wziął się do roboty. Trenował tak zażarcie że miałaś problemy z schowaniem go do kulki. Ale chęć zjedzenia mufinek przełamała zażartość treningu. Może nawet i dobrze że mu przerwałaś. Stworek dochodził już do kresów wytrzymałości.
Rufflet(Wing Attack)- 60%.

Blitzle nie była już taka chętna. Zachowywała się tak jakby czegoś brakowało jej przy treningu. Nie to że specjalnie olewała twoje polecenia. Często tupała kopytem w rytm jakiejś wymyślonej melodi. Może to w tym rzecz. Pokemon kocha tańczyć. Więc może dzięki muzyce ochota na trening będzie nieco większa. Trening przyniósł mierniejsze skutki niż ten Ruffleta:
Blitzle(Shock Wave) - 15%

Ferroseed przyjął sobie do serca twoje słowa. Robił wszystko by atak się udał. Może nie było to perfekcyjne ale coś tam się już zaczęło toczyć. Pokemon próbował i próbował. Widocznie nie chciał odstawać zbytnio od reszty. Pod koniec dnia atak zaczął przypominać powoli prawdziwy Rollout.
Ferroseed(Rollout) - 50%

Timburr spojrzała na kukły. Po oględzinach upewniła się że nikt nie ucierpi podczas jej treningu i zaczęła trenować. Jej postępy były dość znaczne. Pok koniec już nawet nie potykała się. Ale wciąż daleko jej do ideału. Musicie jeszcze trochę popracować.
Timburr (Low Kick) - 40%

Offline

 

#3 2012-09-16 19:49:40

 Moon

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

Zarejestrowany: 2012-09-07
Posty: 143
Punktów :   

Re: Treningi Moon.

Dla kowalta, który podsunął mi ten pomysł <3

~ Polecam ten podkład dźwiękowy --> http://www.youtube.com/watch?v=d-diB65scQU


- Blitzle, wpadałam na genialny pomysł. Będziesz trenować przy muzyce... - nasza czarnowłosa bohaterka zrobiła pełną napięcia pauzę i spojrzała z wyczekiwaniem na zebrę. Silence przekręciła głowę w bok i prychnęła, tak jakby mówiąc: 'Kobieto, dopiero teraz na to wpadłaś' Ale Ann tego nie zauważyła. Upojona swym jakże genialnym planem położyła telefon na jakimś omszałym kamieniu i włączyła pierwszy lepszy utwór. Po chwili po całej polance rozpełzła się zacna melodia.

Here's a little song I wrote
You might want to sing it note for note
Don't worry, be happy
In every life we have some trouble
When you worry you make it double
Don't worry, be happy......


- Na początek zrób dwa kółka wokół polany. Tak dla rozgrzewki. Masz miły dla ucha podkład muzyczny. To będzie czysta przyjemność. Dla Ciebie rzecz jasna. - powiedziała Ann i posłała Silence najpiękniejszy ze swoich uśmiechów. Zebra zaraz wzięła się do roboty.

Ain't got no place to lay your head
Somebody came and took your bed
Don't worry, be happy
The land lord say your rent is late
He may have to litigate
Don't worry, be happy


Przebiegnięcie tak niewielkiej odległości nie stanowiło dla Blitzle żadnego wyzwania. Po paru minutach zatrzymała się przed trenerką, nieco sapania, ale gotowa na kolejne wyzwanie.

Look at me I am happy
Don't worry, be happy


- Nieźle mała. Niedługo staniesz się wielką i silną Zebstriką. Jeszcze tylko odrobinka zaangażowania. - podsumowała dziewczyna głaszcząc pupilkę po naelektryzowanej sierści. Kochała tego kopytnego potworka z ADHD. Przypomniał jej o domu... Uch. Ale rozczulająco się zrobiło.

Here I give you my phone number
When you worry call me
I make you happy
Don't worry, be happy


- Dobrze. Nie traćmy czasu. Pamiętasz jeszcze nasze Shock Wave, którego tak usilnie staraliśmy się nauczyć ? Miejmy nadzieję, że tak. Powtórzę instrukcje. Skupiasz całą energię elektryczną w grzywie. Spróbuj nad nią zapanować. Nagnij ją do własnej woli. Następnie wypuść ją w postaci fali. Tylko nie tak na odwal. Celuj. Hm. W tamtą gałąź przykładowo, a potem w głazy. O. - rzekła powoli i głośno tak aby kieszonkowy stworek dokładnie to zrozumiał. Raczej zrozumiał i zanurzając się w dźwiękach niekończącej się piosenki, trenował do utraty tchu.

Ain't got no cash, ain't got no style
Ain't got not girl to make you smile
But don't worry, be happy
Cause when you worry
Your face will frown
And that will bring everybody down
So don't worry, be happy (now).....


Minęło kilkanaście minut, a może godzin ? Kto by to liczył. Na pewno nie ja. Ale mniejsza. Nasza bohaterka przerwała trening Silence widząc, że ta jest zmęczona. Dała jej kilka muffinek, ot w nagrodę. Następnie odeszły w kierunku zachodzącego słońca. Człowiek i pokemon.

Don't worry, be happy


http://oi47.tinypic.com/20uwxol.jpg
http://p.gpxpl.us/zkDY.png

Offline

 

#4 2012-09-16 22:23:11

 kowalt

http://img6.imageshack.us/img6/1443/trenerp.png

8690674
Zarejestrowany: 2012-07-21
Posty: 1246
Punktów :   
Starter: Joltik - Webby
Ulubiony Pokemon: Duet Charizarda i Scythera
Ulubiony Typ: Mrok

Re: Treningi Moon.

Gdy Pokemon usłyszał muzykę zauważyłaś że nastroszył się. Zaczął wesoło tańczyć w jej rytm. Zachowywał się tak jakby ta muzyka dodawała mu sił. Najlepsze jest to że podczas swojego tanecznego transu wykonywał perfekcyjnie twoje polecenia. Tak jakbyś znalazła rzecz którą twój Pokemon kocha. Dzień jest udany. Nawet bardzo. Ostatecznie zostałyście właśnie wspaniałymi przyjaciółkami. Pod koniec dnia Pokemon użył kolejny już raz Shock Wave. To niesamowite że wystarczyła mu odrobina muzyki by opanować ten atak w szybki sposób. Nie dość że Pokemon używa tego ataku to robi to perfekcyjnie. Gdy muzyka zgasła Blitzle spróbowała kolejny raz użyć ataku. Udało jej się to lecz nie z tak efektywnym skutkiem jak poprzednio. 
_______________________
Informacja dla zrzędzących. Jakbym miał wybrać najciekawszy post na forum to ten zająłby pierwszych dziesięć miejsc. Nie wyobrażam sobie tego by można było napisać to lepiej. Będę bronił tego ataku i tego posta wszystkimi swoimi siłami. Ustąpiłem przy atakach dla skamielin. Ale tego nie odpuszczę. Dziękuję.

A teraz słówko dla Moon:
Czuj się podziwiana. Kupiłaś mnie tym postem. Od teraz wiem że mamy dwójkę wspaniałych MG. Ba. Nie wyobrażam sobie byśmy mogli mieć jeszcze lepszych MG. Dziękuje Ci bardzo. Dzięki tobie odzyskałem wiarę i zyskałem chęci do gry. A piosenkę wybrałaś świetną.

Ostatnio edytowany przez kowalt (2012-09-16 22:45:11)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Apartment close to nature,airport, fair morwa kirysek panda