Prosiłabym o dluższy odpis .

Niestety, źródło światła nie było już teraz silne i idąc za odgłosem cały czas na coś wpadałaś. Ale jakimś cudem udało ci się dotrzeć po omacku na miejsce. Zaraz zobaczyłaś na ścianie zapaloną pochodnię. A z lewego korytarza wyraźnie  usłyszałaś odgłosy walki.

Pobiegłaś tam, jednak... po chwili znów zrobiło się ciemno. Może lepiej by było wziąć pochodnię ze sobą? Raczej tak, wtedy nie musiałabys się strać o źródło światła męcząc przy tym swoje pokemony. Twoja Enolga zaproponowała, że poleci po pochodnię, a ty tu na nią zaczekasz.

Pochodnia dała wam piękne źródło światła. Zaraz ujrzeliście taką sytuację:
2 pokemony ze sobą walczyły: Elgyem i Gothorita. Kiedy jedno z nich opadało z sił stojący przy ścianie Audino używał Heal Pulse. Leczący stworek był przykuty do ściany łańcuchem. A obok stała jakaś ciemna postać.

Kiedy próbowałaś podejść do Audino, ciemna postać odezwała się do ciebie:
- Co robisz? To mój Audino. Elgyem, zajmij się nią!
Zaraz poczułaś, jakbyś latała. Pokemon użył na tobie Telekinesis!

Sweis niedawno użyła tego ataku, więc nie mogłą nic zrobić. Obcy uśmiechnął się.
- Jak ci tak na nim zależy to go bierz! Nie jest mi już potrzebny! - powiedział, po czym zaśmiał się i odszedł z Elgyemem i Gothoritą zostawiając Audino samego.

Audino była zmęczona i posłusznie dała się wciągnąć do pokeballa. Zyskałaś nowego towarzysza. Ale ze stworkiem było źle. Trzeba będzie coś wykombinować.

//Już robię skan do KP//

No i... uderzyłaś kilofem w ścianę i wypadł z niego ThunderStone... Ciekawe do czego może być ci przydatny. Emolga zaraz nadstawiła uszu słuchając czegoś.