Błąd z Confusion. Wg regulaminu: Mg to nie robot .
________________________________

Hiroshi:
Pokemony były za bardzo przestraszone. Nic dziwnego, bo "koleś" był im dobrze znany. W dodatku byłeś dla nich obcy.

Kowalt:
- Dobra, później czas na rozmówki i wytłumaczenie logicznej całości. - rzekł bardzo spokojnie Ghetsis - Pora zakończyć walkę!

Gdy Ghesis to powiedział nagle was wszystkich oślepił tajemniczy blask bijący z Emboara. Poczułeś ból głowy i puściłeś pawia. Zaraz poczułeś, jakbyś się zapadał w bezgraniczną przepaść... Coraz niżej i niżej. Kiedy się ocknąłeś ty i Yamask siedzieliście na Podnóżu Góry z Cubchoo i zemdlałym Drillburem. Nie wiedzieliście co się stało. Następne posty proszę napisać na Podnóżu Góry.